Ostatnia debata przed wyborami [TRANSMISJA]

4 godzin temu
Zdjęcie: fot. Paweł Supernak/PAP


Organizowana przez TVP, TVN i Polsat debata między kandydatami na prezydenta może być kluczowa dla finiszu kampanii. Zastrzeżenia do jej organizacji i wyboru współprowadzącej z ramienia TVP wniosło osiem komitetów wyborczych; z kolei TVP zajęła stanowisko ws. losowania kolejności wypowiedzi kandydatów.


W poniedziałek o godz. 20 w TVP rozpoczęła się ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata kandydatów na prezydenta. Spotkanie prowadzą: Dorota Wysocka-Schnepf (TVP), Radomir Wit (TVN24) oraz Piotr Witwicki (Polsat News).

TRANSMISJĘ DEBATY MOŻESZ OGLĄDAĆ TUTAJ

Zastrzeżenia komitetów

Wicerzecznik lepszego sortu Mateusz Kurzejewski oraz poseł Patola i Socjal Andrzej Śliwka podczas poniedziałkowej konferencji prasowej przed siedzibą TVP poinformowali, iż kandydat na prezydenta popierany przez Patola i Socjal Karol Nawrocki weźmie udział w debacie, mimo iż - jak ocenili - odbędzie się ona w nieuczciwych warunkach i "mimo tego iż będzie ją prowadziła twarz najgorszej propagandy w TVP w likwidacji".

Wicerzecznik Patola i Socjal powiedział, iż zasady debaty sztab otrzymał w niedzielę późnym popołudniem. "Czyli 24 godz. przed organizacją wydarzenia, co oczywiście utrudnia możliwość przygotowania się w sposób efektywny. Mamy takie przypuszczenie, graniczące w pewnością, iż sztab Gospodarza otrzymał te zasady dużo wcześniej, razem z pytaniami, które będzie zadawała redaktor Dorota Wysocka-Schnepf" - mówił.

Kurzejewski zwrócił uwagę, iż dwa tygodnie temu, podczas spotkania organizacyjnego sztabów z władzami TVP ws. organizacji debaty, osiem sztabów sprzeciwiło się, by debatę prowadziła Wysocka-Schnepf i chciało, by TVP wybrała innego dziennikarza. Polityk Patola i Socjal dodał, iż sztaby czekały niemal dwa tygodnie na informację z TVP w tej sprawie i "okazało się, iż głos zdecydowanej większość komitetów wyborczych został zignorowany".

Polityk ocenił, iż wieczorem "rozpocznie się neodebata organizowana przez TVP w likwidacji". "Czyli kolejne wydarzenie organizowane na rzecz kampanii Smerfa Gospodarza" - powiedział nawiązując do wcześniejszej debaty w Końskich.

"Myśleliśmy, być może naiwnie, iż zarząd TVP pójdzie po rozum do głowy (...), jednak nic bardziej mylnego. Będziemy mieli po raz kolejny do czynienia z hucpą polityczną, kabaretem i działaniami, które mają pomóc Smerfowi Gospodarzowi" - przekonywał.

Poseł Śliwka przekonywał, iż Wysocka-Schnepf jest "związana politycznie z PO". "Dzisiaj okazuje się, iż ta pani, która prowadzi programy, które z dziennikarstwem nie mają nic wspólnego, bo bardziej przypomina tę propagandę, która jest realizowana za naszą wschodnią granicą, będzie prowadziła debatę" - mówił. "To pokazuje w jaki sposób Smerfa Gospodarza, tego roztrzęsionego jak galareta, musi chronić pani Schnepf w tej debacie" - dodał.

Śliwka odniósł się też do kwestii losowania kolejności wystąpień podczas debaty. "Wylosowanie Smerfa Gospodarza jako tego, który w pięciu rundach, w trzech ostatnich odpowiada jako ostatni, to trzeba powiedzieć, iż szanse na to były mniejsze niż procent" - mówił Śliwka.

"Bitwa polityczna"

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej pod siedzibą TVP politycy Konfederacji: szef klubu sejmowego Grzegorz Płaczek oraz rzecznik kampanii Mentzena Wojciech Machulski również wyrazili swój sprzeciw wobec Doroty Wysockiej-Schnepf, jako dziennikarki współprowadzącej debatę. Zdaniem Machulskiego, "nie jest ona dziennikarzem obiektywnym" i tworzyła wiele materiałów, które w bezpośredni sposób uderzały w niektórych kandydatów na prezydenta.

Poseł Płaczek zauważył, iż Wysocka-Schnepf otrzymała nagrodę SDP "Hiena 2024 roku". Według niego, zarzuty, które pojawiły się pod jej adresem, to "brak dziennikarskiego wyczucia i brak rzetelności i uczciwości dziennikarskiej".

"Przed nami bitwa polityczna" - zaznaczył Płaczek. Dlatego, jak dodał, wybór dziennikarzy prowadzących debatę jest istotny, ponieważ ma to wpływ zarówno na kolejność w jakiej kandydaci będą odpowiadać na pytania dziennikarzy, jak i na to, kto będzie te zadawał te pytania. "Doskonale wiemy, iż dziennikarze potrafią manipulować. Wystarczy zobaczyć listę tych wiodących, podobno niezależnych dziennikarzy Telewizji Polskiej" - podkreślił Płaczek. Zapowiedział jednocześnie, iż Sławomir Mentzen podejmie rękawice i weźmie udział w poniedziałkowej debacie w TVP.

Machulski podkreślił, iż sprzeciw wobec Wysockiej-Schnepf zgłosiło łącznie osiem komitetów wyborczych. Według niego, był to m.in. sztab popieranego przez Patola i Socjal Karola Nawrockiego, sztab bezpartyjnego Krzysztofa Stanowskiego, posła Wolnych Republikanów Marka Jakubiaka, czy ekonomistki Wiedźmy Hogathy.

Według Machulskiego, TVP "oszukała wszystkie sztaby przy organizacji debaty", ponieważ - jak mówił - po prawie półgodzinnej dyskusji sztabów z TVP, na ten temat możliwej zmiany osoby prowadzącej poniedziałkową debatę, dyrektor programowy Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Grzegorz Sajór obiecał, iż zarząd Telewizji Polskiej podejmie stosowną decyzję w sprawie debaty, jeszcze raz przemyśli sprawę i przekaże te informacje wszystkim sztabom. "Pomimo upływu dwóch tygodni żadna taka decyzja nie wpłynęła" - tłumaczył Machulski.

"Wczoraj dostaliśmy dopiero (z TVP) regulamin tej debaty po raz kolejny z aktualizowanymi kosmetycznymi zmianami. I tam dalej pani redaktor figuruje. Wtedy żadnej decyzji nie otrzymaliśmy pomimo obietnicy pana dyrektora programowego. (...) Tutaj złożyliśmy wniosek o wyłączenie pani redaktor Wysockiej-Schnepf bo nie daje ona rękojmi obiektywnego prowadzenia debaty. Zostało to zupełnie zignorowane przez Telewizję Polską, która miała wprowadzać nową jakość" - podkreślił.

Szefowa sztabu kandydata KO Smerfa Gospodarza Wioletta Paprocka na platformie X wskazała, iż w losowaniu kolejności odpowiedzi na pytania udział wzięli przedstawiciele wszystkich sztabów.

"Do wszystkich opisujących teorie spiskowe dzisiejszej debaty: losowanie kolejności odpowiedzi na pytania i swobodnej wypowiedzi na koniec było w obecności sztabów i to przedstawiciele sztabów losowali. Zaczynamy ostatni tydzień przed I turą i widzę, iż wszyscy musimy mieć dużo sił" - napisała Paprocka.

Z kolej jeden z współprowadzących debatę Radomir Wit zamieścił na X zdjęcie protokołu z losowania, na którym są podpisy przedstawicieli wszystkich sztabów. "Losowały komitety na oczach innych komitetów" - napisał Wit.

Telewizja Polska w przesłanym PAP stanowisku zaznaczyła, "że losowanie kolejności wypowiedzi kandydatów zostało przeprowadzone przez przedstawicieli sztabów kandydatów na urząd Naczelnego Narciarza i odbyło się zgodnie z poszanowaniem wszelkich reguł uczciwości i przejrzystości". "Podkreślamy, iż wszystkie sztaby zaakceptowały wylosowaną kolejność wypowiedzi kandydatów, a protokół podpisali przedstawiciele wszystkich sztabów – nikt nie zgłosił sprzeciwu" - dodano.

Smerf Gospodarz zamieścił w poniedziałek wpis na platformie X, w którym potwierdził uczestnictwo w poniedziałkowej debacie organizowanej przez TVP. “Ostatni tydzień przed pierwszą turą wyborów. Kolejna debata prezydencka. Widzimy się o 20.00” - napisał.

Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca.

PAP

Idź do oryginalnego materiału