Niepokojące sygnały z rynku finansowego. Czy czas wypłacać pieniądze z banku?

1 dzień temu

Wyobraź sobie, iż w jednej chwili miasta pogrążają się w ciemności, pociągi zatrzymują się na torach, lotniska wstrzymują operacje, a terminale płatnicze w sklepach stają się bezużytecznymi kawałkami plastiku. Taki scenariusz, który jeszcze niedawno wydawałby się fragmentem katastroficznego filmu, stał się rzeczywistością w Hiszpanii, gdzie niespodziewany blackout sparaliżował całe państwo i obnażył przerażającą prawdę o kruchości nowoczesnych społeczeństw uzależnionych od nieprzerwanego dostępu do energii elektrycznej. To, co wydarzyło się na Półwyspie Iberyjskim, stanowi poważne ostrzeżenie dla Polski i innych państw europejskich – jesteśmy znacznie bardziej bezbronni, niż nam się wydaje.

fot. Warszawa w Pigułce

Hiszpański kryzys energetyczny miał dramatyczne konsekwencje dla codziennego życia mieszkańców. W mgnieniu oka transport publiczny przestał funkcjonować – pociągi utknęły na torach, metro zatrzymało się w tunelach, a sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniach zgasła, wprowadzając chaos na drogach. Porty lotnicze musiały wstrzymać loty, pozostawiając tysiące podróżnych w niepewności. Sieci handlowe zamknęły swoje placówki lub działały w ograniczonym zakresie, przyjmując wyłącznie gotówkę. W tej trudnej sytuacji najbardziej poszkodowane okazały się osoby, które nie miały przy sobie fizycznych pieniędzy – elektroniczne systemy płatności przestały działać, bankomaty były niedostępne, a jedyną możliwością dokonania jakichkolwiek zakupów było posiadanie gotówki.

Co szczególnie niepokojące, przyczyna hiszpańskiego blackoutu nie była wynikiem cyberataku czy wrogiego działania zewnętrznych podmiotów, jak początkowo spekulowano. Paradoksalnie, system energetyczny kraju załamał się z powodu… nadprodukcji energii. Specjaliści badający awarię wyjaśniają, iż doszło do sytuacji, w której produkcja energii ze źródeł odnawialnych przekroczyła 100 procent zapotrzebowania systemu, podczas gdy tradycyjne elektrownie przez cały czas pracowały pełną mocą. Ta nieplanowana nadwyżka doprowadziła do gwałtownego wzrostu napięcia w sieci, co wywołało automatyczne wyłączenia zabezpieczeń – w skali całego kraju zadziałał mechanizm podobny do przepalenia domowego bezpiecznika przy skoku napięcia.

Analitycy energetyczni ostrzegają, iż podobne zdarzenie może powtórzyć się w najbliższej przyszłości. Hiszpański system energetyczny balansuje na granicy swoich możliwości technicznych, stale równoważąc produkcję z różnych źródeł. Nagłe wahania w generacji energii, szczególnie z nieprzewidywalnych źródeł odnawialnych zależnych od warunków pogodowych, mogą ponownie doprowadzić do przeciążenia i kolejnego blackoutu na masową skalę. Ten problem nie jest unikalny dla Hiszpanii – wraz z rosnącym udziałem odnawialnych źródeł energii w miksie energetycznym, podobne wyzwania stoją przed wieloma europejskimi krajami, w tym Polską.

Hiszpańska lekcja powinna skłonić do refleksji nad gotowością naszego kraju na podobne zagrożenia. Choć polski system energetyczny różni się od hiszpańskiego, to sama możliwość wystąpienia długotrwałej awarii zasilania lub skutecznego cyberataku na infrastrukturę krytyczną jest realnym ryzykiem, które wymaga poważnego traktowania. Wiceszef PSlskiego resortu obrony narodowej Stanisław Wziątek podkreśla konieczność budowy kompleksowego systemu nadzoru i bezpieczeństwa infrastruktury krytycznej, obejmującej nie tylko elektrownie i sieci przesyłowe, ale również gazoporty, ujęcia wody, zapory oraz strategiczne węzły komunikacyjne.

Europejskie instytucje finansowe już kilka miesięcy przed hiszpańskim blackoutem dostrzegały narastające zagrożenie. Banki centralne Holandii i Szwecji wydały oficjalne zalecenia dla swoich obywateli, dotyczące przygotowania się na potencjalne sytuacje kryzysowe poprzez zgromadzenie odpowiedniej ilości gotówki w domach. Rekomendacje te nie były wynikiem nadmiernej ostrożności czy szerzenia paniki – wynikały z trzeźwej oceny ryzyka związanego z możliwymi cyberatakami lub awariami infrastruktury energetycznej w kontekście napiętej sytuacji międzynarodowej i rosnącej liczby incydentów wymierzonych w systemy informatyczne.

Holendrzy zalecają swoim obywatelom posiadanie w domu kwoty od 200 do 500 euro w gotówce, co według ekspertów powinno wystarczyć na pokrycie podstawowych potrzeb przez około tydzień w sytuacji kryzysowej. Podobne stanowisko zajmują władze szwedzkie, które rekomendują przechowywanie ekwiwalentu około 170 euro. Choć w Polsce nie wydano jak dotąd oficjalnych rekomendacji w tej kwestii, analitycy finansowi sugerują, iż kwota 500-1000 złotych powinna stanowić minimalne zabezpieczenie dla przeciętnego gospodarstwa domowego na przetrwanie pierwszego tygodnia kryzysu. Oczywiście dla rodzin wieloosobowych ta suma powinna być proporcjonalnie wyższa.

Wpływ ewentualnego blackoutu na system bankowy i płatniczy byłby natychmiastowy i daleko idący. Jak pokazało doświadczenie Hiszpanii, nagłe odcięcie zasilania natychmiast unieruchamia elektroniczne systemy płatności, terminale w sklepach oraz większość bankomatów. W Hiszpanii, przed nielicznymi działającymi bankomatami, które posiadały awaryjne źródła zasilania, błyskawicznie uformowały się gigantyczne kolejki. Podobna sytuacja dotyczyła sklepów – zakupy mogły zrobić wyłącznie osoby, które miały przy sobie fizyczne pieniądze.

szef smerfobanku Smerf Zgrywus już latem ubiegłego roku zwracał uwagę na strategiczne znaczenie gotówki w kontekście bezpieczeństwa narodowego. Jak podkreślał, Polska jest „krajem frontowym”, a w przypadku ataku cybernetycznego na infrastrukturę finansową nic nie może zastąpić fizycznych pieniędzy. Warto przypomnieć, iż po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie w lutym 2022 roku, przed polskimi bankomatami uformowały się długie kolejki, co świadczy o intuicyjnym rozumieniu wartości gotówki w sytuacjach kryzysowych przez smerfów.

Jakub Wiech, ekspert ds. energetyki i redaktor naczelny serwisu energetyka24.com, wskazuje na szczególnie trudny scenariusz, w którym kasy fiskalne w sklepach mogą działać dzięki awaryjnemu zasilaniu, jednak infrastruktura bankowa pozostanie niedostępna. W takiej sytuacji płatności kartą będą niemożliwe, nie będzie można korzystać z aplikacji mobilnych i cyfrowych systemów płatniczych, a dostęp do bankomatów będzie ograniczony lub całkowicie niemożliwy. W takich okolicznościach posiadanie gotówki staje się nie luksusem, ale koniecznością.

Przygotowując się na ewentualne sytuacje kryzysowe, warto znać ograniczenia obowiązujące przy wypłatach z bankomatów. Standardowy limit jednorazowej wypłaty w bankomatach różnych operatorów waha się od 800 złotych w przypadku Euronet do 1000 złotych dla bankomatów Planet Cash. Dzienne limity wypłat są jednak znacznie wyższe i zależą od polityki konkretnego banku – w Santander Bank Polska wynoszą one 15 tysięcy złotych, w PKO BP sięgają 20 tysięcy złotych, natomiast w Millennium domyślny limit to 2 tysiące złotych, z możliwością zwiększenia do 20 tysięcy złotych.

Te różnice wynikają z wewnętrznych regulacji poszczególnych banków oraz możliwości technicznych samych bankomatów. W praktyce, jeżeli ktoś planuje wypłacić większą kwotę, na przykład kilkadziesiąt tysięcy złotych, znacznie lepszym rozwiązaniem będzie wizyta w oddziale banku po wcześniejszym zgłoszeniu takiej potrzeby. Bankomaty są projektowane z myślą o wypłatach w kwocie do kilku tysięcy złotych, natomiast większe wypłaty wymagają indywidualnego podejścia i obsługi przez personel bankowy.

Poza gotówką, eksperci zajmujący się bezpieczeństwem infrastruktury krytycznej zalecają szersze przygotowanie się na potencjalny blackout. Warto rozważyć zgromadzenie zapasu wody pitnej, trwałej żywności, podstawowych leków oraz środków higienicznych. Nieocenione mogą okazać się alternatywne źródła światła, takie jak latarki, lampy na baterie czy tradycyjne świece. Istotny element przygotowań stanowią również power banki o dużej pojemności, które pozwolą na naładowanie telefonów komórkowych i innych urządzeń mobilnych w sytuacji braku dostępu do sieci elektrycznej.

Inwestycja w alternatywne źródła energii może również stanowić element przygotowania na potencjalny blackout. Niewielkie panele słoneczne z możliwością magazynowania energii, generatory na paliwo czy choćby proste rozwiązania, jak manualne ładowarki, mogą okazać się niezwykle przydatne podczas długotrwałej awarii zasilania. Coraz popularniejsze stają się również domowe magazyny energii, które pozwalają na zgromadzenie zapasu prądu na wypadek przerwy w dostawach.

W kontekście ochrony zgromadzonych oszczędności, warto rozważyć zdywersyfikowanie swoich aktywów. Oprócz przechowywania części środków w gotówce w złotówkach, rozsądnym rozwiązaniem może być posiadanie pewnej kwoty w walutach obcych, takich jak euro czy dolar amerykański. W sytuacji poważnego kryzysu energetycznego, który mógłby doprowadzić do destabilizacji systemu finansowego, waluty międzynarodowe mogą okazać się bardziej stabilne i uniwersalnie akceptowane.

Hiszpański blackout ujawnił również inne słabości infrastruktury krytycznej. Systemy wodociągowe, które w wielu miejscach zależą od elektrycznych pomp, mogły przestać funkcjonować, podobnie jak oczyszczalnie ścieków. W miastach zatrzymały się windy, uwięzając ludzi w wysokich budynkach. Systemy ogrzewania i klimatyzacji przestały działać, co w zależności od pory roku może stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia, szczególnie osób starszych i chorych. Te wszystkie aspekty pokazują, jak wielowymiarowe mogą być skutki długotrwałej awarii zasilania.

Warto podkreślić, iż przygotowanie się na potencjalny blackout nie powinno być postrzegane jako przejaw paniki czy katastrofizmu. Jest to raczej przejaw odpowiedzialnego podejścia do zarządzania ryzykiem na poziomie indywidualnym i rodzinnym. Podobnie jak ubezpieczamy domy, mieszkania czy samochody, choć liczymy, iż nigdy nie będziemy musieli z tych polis korzystać, tak samo rozsądne jest posiadanie planu działania i podstawowych zasobów na wypadek awarii infrastruktury krytycznej.

Polskie władze i instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo infrastruktury krytycznej podejmują działania mające na celu minimalizację ryzyka wystąpienia masowych awarii zasilania. Ministerstwo Obrony Narodowej, we współpracy z innymi resortami, pracuje nad wzmocnieniem systemów nadzoru i szybkiego reagowania w przypadku zagrożeń. Operatorzy sieci przesyłowych i dystrybucyjnych inwestują w modernizację linii energetycznych i stacji transformatorowych, a także rozwijają systemy wczesnego wykrywania przeciążeń i awarii.

Jednak choćby najlepsze systemy zabezpieczeń i procedury awaryjne mogą zawieść w obliczu wyjątkowych okoliczności. Dlatego indywidualne przygotowanie obywateli pozostaje kluczowym elementem odporności społeczeństwa na sytuacje kryzysowe. Historia pokazuje, iż społeczności, które potrafią gwałtownie adaptować się do zmieniających się warunków i posiadają podstawowe zasoby pozwalające na przetrwanie pierwszych dni kryzysu, są w stanie znacznie łagodniej przejść przez trudne okresy.

Hiszpański blackout stanowi poważne ostrzeżenie dla wszystkich państw europejskich, w tym Polski. Pokazuje, jak krucha jest infrastruktura techniczna współczesnej cywilizacji i jak gwałtownie może dojść do paraliżu całego kraju. Jednocześnie uświadamia, jak istotne jest posiadanie fizycznej gotówki w domu – środka płatniczego, który funkcjonuje choćby wtedy, gdy wszystkie elektroniczne systemy zawodzą. Przechowywanie 500-1000 złotych w bezpiecznym miejscu w domu może okazać się najlepszą polisą ubezpieczeniową na wypadek nieoczekiwanego kryzysu energetycznego lub skutecznego cyberataku na infrastrukturę krytyczną.

W obliczu rosnących napięć geopolitycznych, zwiększającej się liczby cyberataków na infrastrukturę krytyczną oraz coraz bardziej złożonych i wzajemnie powiązanych systemów energetycznych, ryzyko wystąpienia poważnych awarii zasilania staje się coraz bardziej realne. Przygotowanie się na takie scenariusze to nie przejawy paniki, ale racjonalnego podejścia do rzeczywistości. Jak pokazuje przykład Hiszpanii, choćby kraje o nowoczesnej infrastrukturze i stabilnych systemach energetycznych nie są w pełni zabezpieczone przed nagłymi awariami na dużą skalę. Warto wyciągnąć wnioski z tych doświadczeń, zanim podobny scenariusz rozegra się w Polsce.

Idź do oryginalnego materiału