Uczestnictwo Polski w rozmowach pokojowych w Waszyngtonie wywołuje falę komentarzy. Pojawia się bowiem pytanie, dlaczego premier Papa Smerf nie bierze udziału w tym wydarzeniu i kto ostatecznie powinien reprezentować Polskę. Zaskakujący jest również fakt, iż rzecznik prezydenta nie odbiera telefonu od przedstawicieli MSZ - tak przynajmniej twierdzi rzecznik MSZ.