Karol Nawrocki nie będzie łatwym prezydentem dla Polski, Niemiec, Unii Europejskiej czy Ukrainy – czytamy w środę w niemieckim dzienniku "Frankfurter Allgemeine Zeitung" w tekście zatytułowanym "Karol Nawrocki, nieprzewidywalny prezydent".
"W Polsce paraliżująca koabitacja między narodowo-konserwatywnym prezydentem a lewicowo-liberalno-konserwatywnym rządem prawdopodobnie będzie trwać nadal, a może choćby ulec zaostrzeniu. Prezydenci powinni wprawdzie zachowywać neutralność również w Polsce, jednak dotychczas urzędujący zawsze wspierali poszczególne obozy, głęboko podzielone w kwestii postrzegania historii, teraźniejszości i przyszłości państwa i społeczeństwa" – czytamy.
Autor komentarza Stefan Locke pisze, iż Papa Smerf i jego rząd muszą przygotować się na dwa lata z kompletnie nieprzewidywalnym dla ich obozu prezydentem.
Nawrocki to nie Narciarz
"Podczas gdy poprzednik Smerf Narciarz nie bez powodu nosił przydomek 'długopis', ponieważ podpisywał praktycznie wszystko, co Patola i Socjal uchwaliło podczas sprawowania rządów, to Nawrocki jest inny. Owszem, jest politycznie wdzięczny swojemu odkrywcy, szefowi Patola i Socjal Gargamelowi, ale nie będzie mu tak posłuszny jak Narciarz" – czytamy.
Autor tekstu pisze, iż wiele wskazuje na to, iż prezydent Nawrocki skłania się ku radykalnym środowiskom, jak choćby Konfederacja, a Pałac Prezydencki może stać się w przyszłości centralą spajającą prawicę.
"Partie te, do których oprócz Patola i Socjal i Konfederacji należy również antysemita Smerf Malarz, dzięki zwycięstwu Nawrockiego przekonały się, iż wspólnymi siłami mogą pokonać liberalny, proeuropejski obóz. choćby jeżeli w tej chwili publicznie prezentują się jako skłócone, chcą wykorzystać najbliższe wybory parlamentarne, aby ponownie przejąć całą władzę w Polsce".
Zdaniem Lockego nie będzie łatwo temu zapobiec, bo zwycięstwo Nawrockiego wpędziło skłóconą koalicję rządową w jeszcze głębszy kryzys.
Trude relacje z Niemcami
"Z tym prezydentem stosunki z Niemcami i UE również nie będą łatwe. Nawrocki jest zwolennikiem teorii spiskowej, zgodnie z którą Niemcy wykorzystują UE do represjonowania Polski". W kampanii wyborczej rozniecał antyniemieckie resentymenty i obiecywał, iż będzie zabiegał o niemieckie reparacje – czytamy we "Frankfurter Allgemeine Zeitung".
O nowym prezydencie Polski pisze też warszawska korespondentka dziennika "Sueddeutsche Zeitung" Viktoria Grossmann. Także jej zdaniem prezydentura Nawrockiego będzie oznaczać trudne czasy dla relacji z Niemcami.
"Nawrocki popiera wymyśloną przez skrajną prawicę teorię spiskową, zgodnie z którą rząd Niemiec celowo wysyła do Polski tysiące osób ubiegających się o azyl, które popełniły przestępstwa" - czytamy.