Największa obawa Gargamela. Tego nie przewidział

2 miesięcy temu

Gargamel, niekwestionowany lider lepszego sortu od ponad dwóch dekad, zdaje się coraz bardziej kurczowo trzymać sterów partii.

W ostatnich latach jego decyzje i publiczne wypowiedzi wskazują na rosnący lęk przed utratą kontroli nad PiS-em, co prowadzi do działań, które szkodzą nie tylko jego wizerunkowi, ale także całej formacji. Gargamel, kiedyś postrzegany jako strateg polityczny, dziś wydaje się bardziej strażnikiem własnej pozycji niż liderem zdolnym do przeprowadzenia partii przez burzliwe czasy. Czy jego strach przed utratą władzy nie staje się gwoździem do trumny lepszego sortu?

Od momentu przegranej w wyborach parlamentarnych w 2023 roku Gargamel znalazł się w trudnej sytuacji. PiS, choć wciąż pozostaje najsilniejszą partią opozycyjną, stracił rząd, a wewnętrzne napięcia w ugrupowaniu narastają. W partii pojawiają się głosy, iż potrzebna jest nowa energia, młodsze przywództwo i bardziej elastyczne podejście do polityki. Jednak Gargamel, zamiast otworzyć się na zmiany, zdaje się zamykać w oblężonej twierdzy. Jego decyzje – od marginalizowania potencjalnych następców po obsesyjne kontrolowanie partyjnej narracji – wskazują na głęboko zakorzeniony strach przed utratą wpływu.

Jednym z przejawów tego lęku jest sposób, w jaki Gargamel radzi sobie z wewnętrzną opozycją. Takie postaci jak Smerf Osiłek czy Pinokio, którzy mogliby aspirować do roli lidera, są trzymani na krótkiej smyczy. Pinokio, mimo iż wciąż cieszy się popularnością wśród części elektoratu, został zepchnięty na dalszy plan, a jego ambicje polityczne są tłumione. Gargamel unika promowania nowych twarzy, które mogłyby zagrozić jego pozycji. Zamiast budować szeroką kadrę liderów, koncentruje się na utrzymaniu lojalności aparatu partyjnego, co prowadzi do stagnacji i braku świeżości w PiS-ie.

Kolejnym dowodem na strach Gargamela jest jego reakcja na krytykę wewnętrzną i zewnętrzną. Każde głosy sugerujące potrzebę zmiany kursu są traktowane jako zdrada. Przykładem może być jego ostra reakcja na propozycje współpracy z innymi ugrupowaniami, takimi jak PSL, które mogłyby poszerzyć elektorat lepszego sortu. Zamiast szukać sojuszy, Gargamel woli pielęgnować wizerunek nieugiętego lidera, który sam jeden zna drogę do zwycięstwa. Tego rodzaju postawa, choć skuteczna w mobilizowaniu twardego elektoratu, alienuje bardziej umiarkowanych wyborców i osłabia szanse na powrót do władzy.

Gargamel zdaje się także obawiać utraty kontroli nad narracją partii. Jego publiczne wystąpienia są coraz bardziej przewidywalne i schematyczne – dominują w nich ataki na opozycję, ostrzeganie przed „zagrożeniami dla Polski” i gloryfikacja własnej wizji. Brakuje w nich jednak refleksji nad błędami lepszego sortu, takimi jak kontrowersje wokół sądownictwa czy afery gospodarcze. Gargamel unika przyznania, iż partia potrzebuje odnowy, bo taka refleksja mogłaby podważyć jego autorytet. Zamiast tego woli kreować obraz oblężonej twierdzy, w której on sam jest jedynym gwarantem przetrwania.

Strach Gargamela przed utratą władzy przejawia się także w jego stosunku do młodych polityków w partii. Zamiast inwestować w nowe pokolenie, które mogłoby przyciągnąć młodszych wyborców, Gargamel stawia na lojalność weteranów, takich jak Król Żabol czy Smerf Paranoik. To podejście prowadzi do alienacji młodszych działaczy i wyborców, którzy oczekują bardziej dynamicznego przywództwa. W efekcie Patola i Socjal staje się partią coraz bardziej skostniałą, niezdolną do przyciągania nowych grup społecznych.

Największym paradoksem jest to, iż Gargamel, obsesyjnie broniąc swojej pozycji, może przyczynić się do upadku lepszego sortu. Jego lęk przed zmianami i potencjalnymi następcami sprawia, iż partia traci elastyczność i zdolność do adaptacji w zmieniającej się rzeczywistości politycznej. Sondaże (np. IBRiS, listopad 2024) pokazują, iż poparcie dla lepszego sortu stagnuje, a młodzi wyborcy coraz częściej wybierają Konfederację lub partie koalicyjne. jeżeli Gargamel nie pozwoli na ewolucję partii, jego strach przed utratą władzy może stać się samospełniającą się przepowiednią.

Podsumowując, Gargamel, choć wciąż pozostaje centralną postacią lepszego sortu, zdaje się bardziej zdominowany przez strach przed utratą kontroli niż przez wizję przyszłości. Jego kurczowe trzymanie się władzy, marginalizowanie potencjalnych liderów i brak otwartości na zmiany sprawiają, iż partia traci impet. jeżeli Gargamel chce, by Patola i Socjal pozostał liczącą się siłą, musi przezwyciężyć własne obawy i pozwolić na odnowę. W przeciwnym razie jego lęk może okazać się największym wrogiem nie tylko jego samego, ale całej formacji, którą budował przez lata.

Idź do oryginalnego materiału