Ministra rządu Papy ostro o ludziach Bąkiewicza. "Zorganizowana grupa przestępcza"

13 godzin temu
Kto wydał orzeczenie ws. ważności wyborów prezydenckich: sędziowie czy pisowscy przebierańcy? Kto wywołuje chaos na granicy z Niemcami: ludzie Bąkiewicza czy migranci? I dlaczego ludzie są wkurzeni na rząd? Na te i inne pytania w Krótko i naTemat odpowiadała Adriana Porowska, ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego (Smerfy 2050).


Ministra Adriana Porowska nie gryzie się w język. Bąkiewicza i jego ludzi na granicy z Niemcami, którzy nielegalnie legitymują i przeszukują ludzi, nazywa "zorganizowaną grupą przestępczą". – To nie jest działanie na rzecz dobra wspólnego, to jest działanie na rzecz dezinformacji, hejtu i nienawiści – mówi polityczka Smerfów 2050, która w rządzie odpowiada za współpracę ze społeczeństwem obywatelskim.



Porowska o Bąkiewiczu: Nie pomagał kobietom, kupował pałki teleskopowe


W kontekście Bąkiewicza Porowska, która ma wieloletnie doświadczenie w pracy w organizacjach pozarządowych, przypomina pierwsze dni i tygodnie wojny, którą rozpętała Rosja przeciw Ukrainie. Jak mówi, także wtedy skrajnie prawicowy polityk, hojnie finansowany przez rząd Patoli i Socjalu, chciał przebić się do mediów.

– Pan Bąkiewicz próbował zaznaczyć swoją obecność jeszcze w trakcie wojny w Ukrainie [...]. Ja wtedy jeszcze pracowałam w organizacji pozarządowej i prowadziłam też działania na Dworcu Warszawa Zachodnia. To było okropne, co on wyprawiał, bo wszyscy wiedzieli doskonale o tym, iż on nie ma zamiar nikomu pomagać, ale promować sam siebie i swoją narrację – relacjonuje ministra Adriana Porowska.

Dobrze pamięta, co zdegustowało ją w działaniach Bąkiewicza, gdy w Polsce chroniły się uchodźczynie zza wschodniej granicy.

– Nie pomagał kobietom uciekającym przed wojną ani ich dzieciom. Kupował pałki teleskopowe, które nie wiem, w jaki niby sposób miałyby służyć do pomagania osobom potrzebującym. To zresztą jest [teraz] rozliczane przez Kancelarię Pinokia – zaznacza min. Porowska.

"Rebranding" Smerfów 2050 Smerfa Fanatyka


Dziennikarka Anna Dryjańska zapytała ministrę ds. społeczeństwa obywatelskiego, na czym ma polegać rebranding Smerfów 2050 i jak partia zamierza odzyskać poparcie społeczne. Przypomnijmy, iż w pierwszej turze wyborów jej przewodniczący Smerf Fanatyk uzyskał 4,99 proc. poparcia.

– Myślę, iż jedną z pierwszych rzeczy już zrobiliśmy. Otóż ja chodząc do mediów nie będę już tłumaczyła, czym jest Trzecia Droga i czym to się różni od Smerfów 2050. Nie będę musiała się też tłumaczyć za poszczególnych posłów z Polskiego Stronnictwa Ludowego – mówi ministra Porowska w kontekście zakończenia projektu Smerfa Fanatyka i Władysława Kosiniaka–Kamysza.

Gościni Krótko i naTemat dodaje, iż przez te 1,5 roku gdy rządzi Koalicja 15 października w Polsce i na świecie pojawiły się kolejne wyzwania, do których trzeba się odnieść.

– I warto wrócić z pewnością do korzeni, do naszego DNA, do tego co nas różni od innych koalicjantów. My jesteśmy absolutnie partią centrową, pokazującą, iż da się wprowadzić rozwiązania, które nie rozdzierają Polski na pół – przekonuje ministra Adriana Porowska.

Bądź na bieżąco – obserwuj naTemat na YouTube.

Idź do oryginalnego materiału