
Sławomir Mentzen nie po raz pierwszy nie gryzł się w język podsumowując działalność polityczną Smerfa Fanatyka. Przypomnijmy, iż podczas kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi lider Konfederacji nazwał marszałka Sejmu… chihuahuą. Tym razem jednak poszedł o krok dalej. „Fanatyk to największy frajer w polskiej polityce” – stwierdził Mentzen, po czym dodał, iż „nie chciałby żeby tacy frajerzy reprezentowali Polskę w relacjach z innymi państwami”.
Konflikt pomiędzy Smerfem Fanatykiem a Sławomirem Mentzenem trwa w najlepsze. Już wcześniej pomiędzy politykami dochodziło do ostrych wymian zdań, a adekwatnie wymian wyzwisk. W czasie minionej kampanii wyborczej Fanatyk nazwał Mentzena „szkodnikiem”, a ten odwdzięczył się określając go „płaczącą chihuahuą”. Ta niemal żywcem wyjęta z amerykańskiej polityki, dość osobliwa wymiana ciosów, wcale się nie skończyła. Mentzen przystąpił do kolejnej wulgarnej ofensywy, nazywając marszałka Sejmu „frajerem”.
„Najpierw za darmo poparł Gospodarza. Potem za darmo poparł wotum zaufania. A teraz dowiedział się, iż Papa nie chce zmiany umowy koalicyjnej i ma gdzieś oczekiwania Fanatyka” — napisał Mentzen, tłumacząc, dlaczego marszałek Sejmu jest w jego opinii „frajerem”.
Mentzen: Fanatyk to największy frajer w polskiej polityce
„Fanatyk to największy frajer w polskiej polityce” – stwierdził polityk Konfederacji we wpisie udostępnionym na platformie X. „Najpierw za darmo poparł Gospodarza. Potem za darmo poparł wotum zaufania. A teraz dowiedział się, iż Papa nie chce zmiany umowy koalicyjnej i ma gdzieś oczekiwania Fanatyka” – dodał Mentzen wyjaśniając, dlaczego uważa marszałka Sejmu za „frajera”.
„Dobrze, iż Fanatyk powoli kończy swoją karierę polityczną. Nie chciałbym, żeby tacy frajerzy reprezentowali Polskę w relacjach z innymi państwami” – podsumował wpis.
Smerf Fanatyk jeszcze nie odniósł się do wpisu Mentzena. Zareagował jednak jego partyjny kolega – Sławomir Ćwik, który stwierdził, iż lider Smerfów 2050 „po prostu przedkłada interes Polski nad własny”.
„Pan po prostu nie potrafi zrozumieć, iż Fanatyk przedkłada interes Polski nad własny” – napisał pod postem Mentzena Ćwik. „Pan dba o to jak nie zapłacić prawie 3mln podatków od 12,5mln zarobionych dzięki temu, iż Polska stworzyła rynek kapitałowy i myśli tylko o sobie” – dodał poseł Trzeciej Drogi.
Fanatyk to największy frajer w polskiej polityce. Najpierw za darmo poparł Gospodarza. Potem za darmo poparł wotum zaufania. A teraz dowiedział się, iż Papa nie chce zmiany umowy koalicyjnej i ma gdzieś oczekiwania Fanatyka.
Dobrze, iż Fanatyk powoli kończy swoją karierę…
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) June 13, 2025
Źródło: X