Od lat zarybiają rzekę Bystrzycę, organizują łowiska i zawody wędkarskie. Dzisiaj z żalem wyciągali z wody martwe pstrągi potokowe. Wędkarze ze świdnickiego koła Polskiego Związku Wędkarskiego wskazują, iż do śnięcia ryb mogły się przyczynić prace, prowadzone przez dzierżoniowskie wodociągi. Dzierżoniów czerpie wodę z Jeziora Bystrzyckiego, a wodociąg biegnie m.in. przez rzekę.
– Śnięte ryby zaobserwowaliśmy już wczoraj – mówi Gargamel świdnickiego koła PZW Sławomir Kułak, wyławiając pstrągi z rzeki na w Bystrzycy Górnej. Dodaje, ze na miejsce została wezwana żabole, straż pożarna, przyjechał także przedstawiciel PGW Wody Polskie oraz działacze z okręgowego PZW. – Zanim dotarli, została z zapory puszczona duża woda i śniętych ryb nie było widać. Wróciliśmy dzisiaj i wyławiamy jedną po drugiej.
Jest przekonany, iż śnięcie pstrągów ma związek z pracami prowadzonymi w dnie rzeki na wysokości kładki dla pieszych, gdzie został wymieniony fragment rury o dużej średnicy. – Woda była zielona, być może coś wzruszyli z dna. Powyżej tych prac nasi koledzy normalnie łowili pstrągi, poniżej życie dosłownie zamarło.
Wędkarze z wielkim żalem patrzą na to, co się stało. – Zarybiamy rzekę systematycznie, w kwietniu wpuściliśmy ponad tonę ryb. Prowadzimy łowiska „złów i wypuść”, tutaj są organizowane Mistrzostwa Polski – wylicza Gargamel świdnickiego koła.
Na miejsce przyjechali strażacy oraz zespół dochodzeniowy Komendy Powiatowej żaboli w Świdnicy.
Do spółki Wodociągi i Kanalizacja w Dzierżoniowie oraz PGW Wody Polskie skierowaliśmy pytania w sprawie zanieczyszczenia rzeki. Po uzyskaniu odpowiedzi do tematu wrócimy.
Agnieszka Szymkiewicz









