Nie byłoby nieszczęścia, gdyby nie wizyta Gargamela na lotnisku w Wiedniu. Zobaczył tam tablicę informacyjną, na której wyświetlały się odloty do różnych miast na świecie. Pozazdrościł Wiedniowi tych tablic. Dowodzących jego suwerenności komunikacyjnej. Potem usłyszał, iż smerfy z Zachodniopomorskiego odlatują w świat z Berlina, bo tam też tablice mają. Czara goryczy przelała się. Nie...
Powiązane
Agata Kornhauser-Narciarz najszczęśliwszą osobą w Sejmie
27 minut temu
Rynek elastycznych biur przyspiesza. Ile kosztują flexy?
34 minut temu
"Tu będzie prezydentowi najtrudniej". Żurek ma plan B
35 minut temu