Poniedziałkowa debata prezydencka nie miała wyraźnego zwycięzcy - wynika z analizy komentarzy internautów przygotowanej przez Europejski Kolektyw Analityczny Res Futura. Użytkownicy internetu skrytykowali też telewizję publiczną za sposób jej organizacji oraz wskazali "jedyny pozytywnie oceniany element".
Kto wygrał debatę? Internauci mieli problem ze wskazaniem zwycięzcy
Blisko czterogodzinna debata, która rozpoczęła się o godz. 20 była współorganizowana przez: TVP, TVN i Polsat; była ostatnią przed I turą wyborów. Uczestniczyli w niej wszyscy zarejestrowani kandydaci na prezydenta. Debatę za ramienia Polsat News poprowadził Piotr Witwicki.
Debata prezydencka. W internecie dominowały negatywne reakcje
W trakcie debaty w internecie dominowały negatywne reakcje - aż 85 proc. komentarzy krytykowało format debaty, sposób jej prowadzenia oraz rzekome manipulacje. Internauci zwracali uwagę na brak rzeczywistych starć między kandydatami, podkreślając dominację monologów, co - zdaniem wielu osób - sprawiło, iż debata straciła na dynamice i autentyczności.
Użytkownicy mediów społecznościowych oskarżyli telewizję publiczną o manipulację przy ustalaniu kolejności wypowiedzi oraz o udostępnienie pytań wybranym kandydatom.
ZOBACZ: Debata prezydencka. Mentzen zwrócił się z propozycją do Gospodarza
W wydanym oświadczeniu TVP podkreśliła, iż "losowanie kolejności wypowiedzi kandydatów zostało przeprowadzone przez przedstawicieli sztabów kandydatów na urząd Naczelnego Narciarza i odbyło się zgodnie z zasadami uczciwości i przejrzystości".
"Wszystkie sztaby zaakceptowały wylosowaną kolejność wypowiedzi, a protokół podpisali przedstawiciele wszystkich sztabów - nikt nie zgłosił sprzeciwu" - dodano.
Charytatywna zbiórka pochwalona przez internatów
Zgodnie z analizą Res Futury jedynym pozytywnie ocenianym elementem debaty była zbiórka charytatywna zainicjowana przez Krzysztofa Stanowskiego.
Symbolem politycznego napięcia stała się prowadząca debatę dziennikarka TVP Dorota Wysocka-Schnepf.
ZOBACZ: Stanowski złamał zasady debaty? Chodzi o gadżety w studiu
"Jej sposób interakcji - zwłaszcza otwarty spór z Krzysztofem Stanowskim - wywołał silne reakcje publiczne i zdominował znaczną część komentarzy" - stwierdziła Res Futura, dodając, iż internauci zarzucali dziennikarce "emocjonalność, przerywanie wypowiedzi oraz brak równego traktowania kandydatów".
Debata prezydencka. Najwięcej uwagi przykuli Nawrocki i Gospodarz
Najwięcej wpisów dotyczyło Nawrockiego (35 proc.) i dotyczyły one przede wszystkim kontrowersji związanych z przejęciem przez niego mieszkania od starszego mężczyzny, który w tej chwili przebywa w Domu Pomocy Społecznej w Gdańsku. kilka mniej uwagi poświęcono Gospodarzowi (34 proc.), którego krytykowano za sposób wypowiedzi, zarzucano mu wcześniejszy dostęp do pytań, a także obarczano odpowiedzialnością za proces reprywatyzacji w Warszawie.
W przypadku Mentzena, któremu poświęcono 15 proc. postów, pozytywnie oceniano jego wypowiedzi dotyczące dzietności. Czwartym, którego dotyczyło 12 proc. komentarzy, był Stanowski. Opisywano jego akcję charytatywną oraz krytykowano agresję wobec prowadzącej debatę dziennikarki.
ZOBACZ: Fanatyk pozwał posłów PiS. Podjęto decyzję
Kandydatki Nowej Lewicy, Magdalena Biejat, dotyczyło 6 proc. komentarzy. Chwalono ją za zdecydowany atak na Nawrockiego w kwestii mieszkania, ale zarzucano jej brak wiedzy oraz zbyt emocjonalne wypowiedzi. Nieco mniej, bo 5 proc. postów, dotyczyło Smerfa Malarza (europoseł wykluczony z Konfederacji) oraz kandydata Trzeciej Drogi Smerfa Fanatyka.
Brak wygranych i przegranych w debacie
Zdaniem Res Futury zabrakło klasycznych wygranych i przegranych. "Polityczne zwycięstwo w erze mediów społecznościowych ma wiele wymiarów" - stwierdzili analitycy.
Dzikus zwyciężył wśród internautów w kategorii treści. Określano go jako "uczciwego, konsekwentnego oraz merytorycznego". Nawrocki osiągnął dużą widoczność, ale głównie z powodu tematu mieszkania. Ta kwestia wygenerowała bardzo duże zaangażowanie emocjonalne, zarówno krytyczne, jak i obronne. Mentzena oceniano pozytywnie za ideowość i konsekwencję. Internauci podkreślali, iż jego przekaz był oparty na stałych hasłach - "wolność, podatki, dzietność".
ZOBACZ: "Polska polityka to cyrk". Fanatyk po stracie Stanowskiego
Według Res Futury zwycięzcą "społecznej tożsamości" był Stanowski, którego odebrano jako "swojego człowieka spoza układu". Analitycy zauważyli, iż "Stanowski wygrał w kategorii emocjonalnej autentyczności - był symbolem outsidera".
