Nie mogę napisać, iż to zapisania moich przemyśleń skłonił mnie tekst częstego, bo jednak jeszcze niestałego przecież publicysty Gazety Wyborczej, Marcina Matczaka. jeżeli coś mnie skłoniło, to spory szum, wokół tego teksu, o jakoby „chrześcijańskich symbolach” świąt, Tych Świąt.
Powiązane
REFORMA w SĄDACH
4 godzin temu
Bogucki: To Papie powinno zależeć na spotkaniu
6 godzin temu
Nowa kancelaria prezydenta skompletowana
7 godzin temu