Konflikt między właścicielami psów – dowód z nagrania telefonem komórkowym

5 godzin temu

Opis stanu faktycznego

Sprawa dotyczyła zdarzenia, do którego doszło 6.1.2023 r. w Krakowie. M.P. został oskarżony o to, iż uderzył pokrzywdzoną, B.G., w twarz, i wykręcił jej palce prawej ręki, w wyniku czego kobieta doznała stłuczenia twarzy i złamania kości śródręcza. Obrażenia skutkowały naruszeniem czynności narządów ciała na czas przekraczający 7 dni, co wypełniało znamiona czynu z art. 157 § 1 KK.

Powyższy czyn był bezpośrednią konsekwencją zdarzeń mających miejsce podczas spaceru z psami. Pokrzywdzona, będąca zawodowym trenerem psów, razem ze znajomymi wyszła na spacer z psami. W tym samym czasie na spacerze znajdował się M.P. wraz z żoną oraz dwoma psami, które w pewnym momencie zostały przez nich spuszczone ze smyczy. Jeden z psów oskarżonego podbiegł do grupy psów prowadzonych przez pokrzywdzoną, przyjmując agresywną postawę. W odpowiedzi pies pokrzywdzonej również zareagował warczeniem. Oceniając sytuację jako potencjalnie niebezpieczną, B.G. wkroczyła pomiędzy psy i stanowczo odsunęła psa oskarżonego nogą. W tym czasie oskarżony pozostawał w oddaleniu, nie miał żadnej kontroli nad swoim psem, przede wszystkim nie zawołał go, nie miał też możliwości powstrzymać go fizycznie. Oskarżony uznał, iż pokrzywdzona zaatakowała (kopnęła) jego psa, co wywołało u niego agresję, której wyrazem było kopnięcie psa pokrzywdzonej.

W następstwie powyższych zdarzeń doszło do szarpaniny pomiędzy M.P. i B.G., w wyniku której została ona kilkukrotnie przewrócona, wykręcono jej rękę i doznała złamania kości śródręcza.

Wyrokiem z 6.2.2024 r. SR dla Krakowa-Podgórza uznał M.P. za winnego i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 6.000 zł (120 stawek po 50 zł), a także orzekł obowiązek zapłaty na rzecz pokrzywdzonej 3.000 zł tytułem odszkodowania i 3.000 zł jako zadośćuczynienie.

Na skutek wniesionej apelacji Sąd II instancji, wyrokiem z 10.12.2024 r., IV Ka 755/24, uniewinnił oskarżonego, uznając, iż działał on w warunkach obrony koniecznej.

Kasacja i stanowisko Sądu Najwyższego

Kasację od tego rozstrzygnięcia wniósł Prokurator Okręgowy w Krakowie, zarzucając m.in. naruszenie art. 7, art. 410 oraz art. 433 § 2 KPK, wskazując na pobieżną i wybiórczą analizę materiału dowodowego oraz pominięcie istotnych nagrań i zeznań świadków. SN przychylił się do tej argumentacji i stwierdził, iż SO dokonał dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, opierając się niemal wyłącznie na wyjaśnieniach oskarżonego i jego żony. SN zauważył, iż pokrzywdzona, jako profesjonalny trener psów, interweniowała w celu zapobieżenia konfliktowi między zwierzętami. Tymczasem to oskarżony zareagował impulsywnie, kopiąc psa należącego do pokrzywdzonej. Kopnięcie psa było działaniem nie tylko nieuzasadnionym, ale także skierowanym pośrednio przeciwko opiekunce zwierzęcia. To właśnie ten akt agresji wobec zwierzęcia pokrzywdzonej był początkiem bezprawnego zachowania oskarżonego i zainicjował eskalację konfliktu.

W ocenie SN ten element zdarzenia został niesłusznie zmarginalizowany przez Sąd odwoławczy. O ile pokrzywdzona, według wszystkich dowodów istniejących w sprawie, odepchnęła psa oskarżonego, by zapobiec eskalacji agresji u psów, to działanie oskarżonego nie miało żadnego racjonalnego wyjaśnienia i było jedynie odwetem za odepchnięcie jego psa. W istocie, to właśnie kopnięcie psa pokrzywdzonej powinno być traktowane jako rozpoczęcie bezprawnego ataku ze strony oskarżonego.

SN skrytykował także sposób interpretacji przez SO materiału wideo z nagrania telefonem komórkowym dokonanego przez pokrzywdzoną. Na próbę sfilmowania zdarzenia oskarżony zareagował uderzeniem pokrzywdzonej i wytrąceniem jej telefonu z ręki. Telefon upadł na ziemię, a w tym czasie uczestnicy zdarzenia nie byli widoczni. Na nagraniu zarejestrowano jednak m.in. wulgarne okrzyki oskarżonego i wołanie jego żony proszącej, aby „przestał” i „odszedł”. Pominięcie tego dowodu rażąco naruszyło zasady swobodnej oceny dowodów oraz art. 410 KPK. Zdaniem SN interpretacja takiego dowodu powinna uwzględniać motywację, którą kierowała się osoba dokonująca tego zapisu. W tym przypadku była nią wyraźne wzburzona pokrzywdzona, która filmowała śpiesznie oddalającego się z miejsca zdarzenia oskarżonego, przedstawiając przy tym swoją wersję zdarzenia. Sąd stwierdził: „Jaki powód miałaby mieć do takiego zachowania, o ile nie poczucie pokrzywdzenia i chęć utrwalenia wizerunku sprawcy?”.

Wyrok SO został uchylony, a sprawa wróci do ponownego rozpoznania.

Komentarz

Sąd Najwyższy jednoznacznie uznał, iż fizyczny atak na zwierzę towarzyszące człowiekowi, zwłaszcza gdy jest ono pod bezpośrednią opieką właściciela, może być kwalifikowany jako agresja również wobec tej osoby. Takie działanie narusza nie tylko normy ochrony zwierząt, ale także godzi w poczucie bezpieczeństwa ich opiekunów. W tym kontekście kopnięcie psa może być postrzegane jako akt inicjujący konflikt fizyczny.

Sąd Najwyższy zwrócił też uwagę na znaczenie dla oceny dowodu z nagrania telefonem komórkowym motywacji osoby dokonującej zapisu. W tym konkretnym przypadku SN trafnie zauważył, iż pokrzywdzona była „wyraźnie wzburzona”, a jej nagranie służyło zachowaniu obrazu sprawcy. Taka motywacja nie podważa wartości dowodowej, ale wręcz ją wzmacnia, bo jest typowa dla osoby skrzywdzonej, działającej w odruchu samoobrony dowodowej, a nie z chęci inscenizacji.

Wyrok SN z 23.4.2025 r., III KK 179/25, Legalis

Idź do oryginalnego materiału