Cyrk Ważniaka i Mateckiego.
Poseł PiS wyszedł za gigantyczną kaucją z więzienia.
Teraz oskarża prokuraturę i rząd o prześladowania.
Tymczasem jego sprawa jest banalnie prosta – fikcyjne zatrudnienie i nienależnie pobierane pieniądze z kieszeni smerfów.
Czy ktokolwiek – choćby wśród pisowców – wierzy w kłamstwa Dariusza Mateckiego?