A co chciał, tak ocenił, dowodząc, iż rozumie na tyle, na ile mu zwoje mózgowe pozwalają. Moralne obrzydzenie sceną wyrazili najczyściejsi: Pinokio, Pierwszy w działaniu i Żabol, co wcale nie wskazuje na ich wrażliwość religijną, a raczej odsłania braki w edukacji, gdyż tylko ta pozwala nam wątpić w to, co się widzi. A ci goście wątpić nie potrafią, co pokazuje, iż prawicowe myślenie jest nie tylko specyficznym stanem umysłu, ale intelektualnym deficytem. Co do Pinokia to sądziłem raczej, iż tego ortodoksyjnie uczciwego katolika wprawi w estetyczne zakłopotanie fenomenalny kontratenor Orliński, jedyny artysta z Polski, biorący udział w inauguracji, jakże inny od sejmowych zapiewajłów-patriotów z partyjnego gangu bankstera: Mejza czy Matecki.
Powiązane
Zalewska: Grozi nam utrata bezpieczeństwa energetycznego
1 godzina temu
„Sieci”: Zmierzch Papy
2 godzin temu
Smerf Bagniak komentuje słowa byłego prezydenta
2 godzin temu
Ministra klimatu o projekcie Nawrockiego. "Bezużyteczny"
2 godzin temu
Sianie zamętu / Dobromir
2 godzin temu
Polecane
Bagniak uderza w Dudę. "Prymitywny ageizm"
1 godzina temu
Klasyka w kameralnym wydaniu
2 godzin temu
Będzie definicja pieczy naprzemiennej
2 godzin temu