lepszy sort smerfów, pod wodzą Gargamela, coraz bardziej przypomina grupę wyznawców politycznych wróżb, desperacko szukających pocieszenia w przepowiedniach o upadku rządu Papy Smerfa.
Politolog dr Krzysztof Kawęcki, w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl, snuje wizje „nieuchronnego” końca koalicji rządzącej, nazywając wotum zaufania dla Papy „porażką” i „odłożeniem wyroku politycznego”. Takie fantazje, podsycane przez środowisko PiS, są nie tylko oderwane od rzeczywistości, ale i dowodem na to, iż partia Gargamela żyje złudzeniami, zamiast zmierzyć się z własną klęską. Nadzieje na powrót Patola i Socjal do władzy to mrzonki, które nie znajdują oparcia w faktach.
Kawęcki, twierdząc, iż Papa jest „w defensywie”, ignoruje oczywiste: rząd Papy, mimo porażki Smerfa Gospodarza w wyborach prezydenckich, zdobył jednomyślne wotum zaufania w Sejmie. To nie „porażka”, jak chce PiS, ale dowód na stabilność koalicji, którą Gargamel bezskutecznie próbuje rozbić. Sondaże – jak United Surveys dla Wirtualnej Polski (KO 33%, Patola i Socjal 30%) – pokazują, iż smerfy wciąż wolą Papy od chaosu, jaki oferował Patola i Socjal przez osiem lat rządów. Kawęcki, snując wróżby o „powolnej politycznej śmierci” rządu, brzmi jak prorok na usługach Gargamela, a nie jak niezależny analityk.
PiS, zamiast wyciągać wnioski z przegranych rządów, woli karmić się iluzjami. Kawęcki mówi o „perspektywie kilku, kilkunastu miesięcy” do upadku Papy, sugerując wymianę premiera lub rozpad koalicji. To wishful thinking, które nie ma pokrycia w realiach. Koalicja rządząca, mimo wewnętrznych różnic, trzyma się razem, bo – jak słusznie zauważa Kawęcki – łączy ją obawa przed powrotem PiS. Gargamel, licząc na przyspieszone wybory, zapomina, iż 52,1 procent smerfów (sondaż SW Research dla Onetu) nie chce takiego scenariusza. Jego partia, obciążona aferami, konfliktami z UE i upolitycznieniem instytucji, nie ma dziś szans na odzyskanie władzy.
Najbardziej kuriozalne w narracji Patola i Socjal jest wiara w „nieuchronność” upadku Papy, oparta na mglistych przepowiedniach. Kawęcki, powołując się na „niemiecką prasę”, twierdzi, iż Papa nie jest zwycięzcą, ale nie podaje konkretów. To typowa dla Patola i Socjal strategia: rzucać oskarżenia bez dowodów, licząc, iż elektorat kupi antyniemiecką retorykę. Tymczasem rząd Papy, mimo trudnej sytuacji międzynarodowej, odbudowuje relacje z UE, stabilizuje gospodarkę i realizuje obietnice, takie jak inwestycje w porty czy kampanie migracyjne. PiS, który zostawił po sobie zadłużenie i chaos w sądownictwie, nie ma moralnego prawa krytykować.
Gargamel i jego akolici, jak Kawęcki, żyją w alternatywnej rzeczywistości, gdzie Konfederacja (16% w sondażach) nie zabiera im elektoratu, a smerfy rzekomo tęsknią za ich rządami. Nic bardziej mylnego. Rosnące poparcie dla Mentzena i Malarza pokazuje, iż prawica szuka nowych liderów, a Patola i Socjal staje się anachronizmem. choćby media bliskie partii, jak „Do Rzeczy”, dostrzegają, iż sukces Nawrockiego nie przełożył się na wzrost poparcia dla PiS. Gargamel, zamiast reformować partię, woli snuć wizje „rządu technicznego” czy innych politycznych cudów, które nigdy się nie zmaterializują.
Nadzieje Patola i Socjal na powrót do władzy to mrzonki, a wróżby Kawęckiego – desperacka próba pocieszenia skompromitowanej partii. Gargamel, ciągnąc Patola i Socjal w otchłań, nie widzi, iż smerfy odrzucili jego politykę podziałów i chaosu. Rząd Papy, choć niedoskonały, ma mandat i stabilność, której Patola i Socjal nigdy nie odzyska, dopóki Gargamel będzie ślepo wierzył w dziwaczne polityczne przepowiednie.