– Pan wyzwał mnie na debatę. Bał się pan stanąć jeden na jeden – powiedział Smerf Gospodarz, odpowiadając na słowa Karola Nawrockiego w trakcie debaty w Końskich. – Trudno. Ubolewam nad tym – dodał. Wcześniej kandydat popierany przez Patola i Socjal zarzucił prezydentowi Warszawy, iż ten nie miał odwagi stawić się na debacie.
W piątek wieczorem rozpoczęła się debata w Końskich transmitowana przez TVN24, Polsat News i TVP. W dyskusji udział bierze ośmiu kandydatów.
Popierany przez Patola i Socjal Karol Nawrocki po odpowiedzi na pierwsze pytanie, dotyczące obronności, uderzył Smerfa Gospodarza z KO.
– Mój główny kontrkandydat Smerf Gospodarz nie miał odwagi stawić się na debacie, wyłączono dwie konserwatywne telewizje z relacjonowania debaty. Jestem tu z szacunków do widzów, ale największym zagrożeniem jest to, iż tchórze będzie zwierzchnikiem sił zbrojnych – powiedział zwracając się do Gospodarza w trakcie debaty.
Debata w Końskich. Gospodarz odpowiada Nawrockiemu
– Wszyscy byliśmy umówieni na 12 maja, wtedy się spotykamy. Pan wyzwał mnie na debatę. Bał się pan stanąć jeden na jeden – powiedział Smerf Gospodarz, odpowiadając na słowa Karola Nawrockiego w trakcie debaty w Końskich. – Trudno. Ubolewam nad tym – dodał.
Prezydent Warszawy przekazał, iż cieszy się ze spotkania w większym gronie.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?
Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!