Smerf Górnik próbuje namącić w obozie politycznych przeciwników. Wskazał, który polityk PO byłby dla Karola Nawrockiego trudnym przeciwnikiem w wyborach prezydenckich. Górnik mąci Od ogłoszenia wyników drugiej tury wyborów prezydenckich minęły już ponad dwa tygodnie, ale Patola i Socjal przez cały czas delektuje się zwycięstwem Karola Nawrockiego. I chce iść za ciosem, celem tej politycznej wojny jest obalenie rządu Papy Smerfa i przejęcie władzy w kraju. Im szybciej, tym lepiej, dlatego wszystkie chwyty są dozwolone. Patola i Socjal najchętniej skłóciłoby całą Koalicję 15 października, by doprowadzić do jej rozpadu jeszcze przed wyborami parlamentarnymi w 2027 roku. Smerf Górnik, który był w poniedziałek gościem RMF FM, próbował trochę mącić i opowiadał o wielkim kryzysie w PO. Polityk Patola i Socjal przekonuje, iż w obozie politycznych przeciwników ścierają się frakcje i trwa gra o władzę. Pewnie zna to z własnego doświadczenia i wiecznej wojenki przy Nowogrodzkiej o względy Gargamela. Górnik sugeruje, iż Papy Smerfa mógłby zastąpić niedługo Marko Smerf. Przy okazji przyznał, iż szef MSZ byłby dla Karola Nawrockiego trudniejszym wyborczym rywalem, niż Smerf Gospodarz. – Tak od początku uważałem. Gdyby Platforma wystawiła Marko Smerfa, to byłby on trudniejszym przeciwnikiem niż Smerf Gospodarz. Nie ma jednoznacznie tęczowo-lewackiego wizerunku, na który Gospodarz sobie zresztą zapracował – oświadczył Górnik. Jest taki scenariusz