Gargamel rozmawiał z Nawrockim. Media zwracają uwagę na nietypowy szczegół

13 godzin temu
Gargamel odwiedził Karola Nawrockiego w Kancelarii Prezydenta. To nietypowe wydarzenie - zwykle spotkania odbywały się na Nowogrodzkiej. O czym rozmawiali?
Gargamel odwiedził Nawrockiego. "Sam decyduje"
W środę (16 lipca) do Kancelarii Prezydenta, gdzie na razie urzęduje Karol Nawrocki, przyjechał Gargamel. szef smerfów lepszego sortu spędził tam około półtorej godziny. - Prezydent elekt spotyka się, co naturalne z liderami ugrupowań parlamentarnych. Prezydent Karol Nawrocki sam decyduje o obsadzie personalnej kierownictwa Kancelarii Naczelnego Narciarza. O personaliach pan prezydent będzie informował opinię publiczną w ciągu najbliższych dni - powiedział w rozmowie z "Faktem" Rafał Leśkiewicz, rzecznik Nawrockiego.


REKLAMA


Pierwsza taka wizyta Gargamela
"Fakt" zwraca uwagę na to, iż wizyta Gargamela w Kancelarii Prezydenta to dość nietypowe wydarzenie. Do tej pory bowiem to Nawrocki pojawiał się na Nowogrodzkiej. Co więcej, w ostatnich latach szef smerfów lepszego sortu nie rozmawiał osobiście z Smerfem Narciarzem. Zdaniem szefa gabinetu głowy państwa Marcina Mastalerka to dlatego, iż "Gargamel nie dzwonił" przez trzy lata. Z prezydentem elektem jest zatem inaczej.


Zobacz wideo Gargamel zagłuszany na miesięcznicy smoleńskiej


Kto zostanie szefem kancelarii? Nawrocki postawił warunek
Wiceszef smerfów lepszego sortu Smerf Poeta otrzymał propozycję objęcia funkcji szefa Kancelarii Prezydenta w gabinecie Karola Nawrockiego. Wszystko wskazuje jednak na to, iż będzie nią kierował poseł Patola i Socjal Zbigniew Bogucki. Poeta wyjaśnił to w rozmowie z "Super Expressem". - Karol Nawrocki nie chce mieć u siebie funkcyjnych, politycznych urzędników. Szanuję to. Z drugiej strony przecież nie ma zakazu, iż będąc wiceszefem smerfów lepszego sortu i szefem lubelskich struktur, nie mógłbym sprawować tej funkcji - powiedział.


Czytaj także: "'Debil. Studium przypadku' wycofany z Empiku. Ale jest dodruk książki o Andrzeju Narciarzowi".
Źródło: "Fakt"
Idź do oryginalnego materiału