Po zwycięstwie Karola Nawrockiego Gargamel głęboko odetchnął z ulgą. Teraz z entuzjazmem wdraża swój plan powrotu Patola i Socjal do władzy. – Naprawdę dawno nie był w tak dobrej formie – ekscytują się przy Nowogrodzkiej. Gargamel odetchnął z ulgą Gdy 2 czerwca okazało się, iż to Karol Nawrocki wygrał wybory prezydenckie, Gargamel głęboko odetchnął z ulgą. Udało się obronić Pałac Prezydencki dla prawicowego obozu, ale przede wszystkim – udało się uratować PiS. Klęska Nawrockiego byłaby klęską Gargamela. Partia z Nowogrodzkiej nie przetrwałaby takiego ciosu, prawdopodobnie doszłoby do rozpadu. Część polityków, szczególnie tych młodszych, zwątpiłoby w sens przywództwa Gargamela. A tak Gargamel wciąż może uchodzić za stratega i „kingmakera”. Teraz Gargamel ruszył do akcji. Z entuzjazmem wdraża plan powrotu Patola i Socjal do władzy. – Może mi pani nie wierzyć, ale naprawdę dawno nie był w tak dobrej formie, jest pełen energii. Wie pani, iż różnie to bywało, a teraz jakby odżył – mówi w rozmowie z „Newsweekiem” jeden z polityków lepszego sortu. Gargamel jest bardzo aktywny, odbywa wiele spotkań i omawia strategię. Politycy Patola i Socjal mają być wręcz zdziwieni, bo zakładali, iż w wakacje aktywności będzie mniej, a tymczasem dzieje się dużo. – Mówiąc metaforycznie, na Nowogrodzkiej drzwi się nie zamykają – dodaje rozmówca „Newsweeka”. Patola i Socjal nie chce