Gargamel kontra Nawrocki. Ten konflikt jest nieuchronny

2 miesięcy temu

Zwycięstwo Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich w 2025 roku, popieranego przez lepszy sort smerfów, miało być ukoronowaniem strategii Gargamela.

Jednak już teraz, zaledwie kilka tygodni po ogłoszeniu wyników, w kuluarach Patola i Socjal słychać szepty o nadchodzącym konflikcie między liderem partii a prezydentem elektem. Czy Nawrocki, przedstawiany jako „bezpartyjny” kandydat, stanie się marionetką Gargamela, czy też spróbuje wybić się na niezależność? Historia Smerfa Narciarza pokazuje, iż taki spór jest niemal nieunikniony – pytanie brzmi nie „czy”, ale „kiedy” i jak bardzo wstrząśnie on polską prawicą.

Nawrocki, historyk i były szef IPN, wygrał wybory z 50,89 proc. głosów, pokonując Smerfa Gospodarza (49,11 proc.) w zaciętej drugiej turze. Gargamel, który osobiście namaścił Nawrockiego, liczył, iż prezydent elekt będzie lojalnym wykonawcą jego wizji. Jednak już w kampanii pojawiały się sygnały, iż Nawrocki chce budować własny wizerunek. Jak zauważył użytkownik X, „Gargamel wiedział, iż Nawrocki będzie odcinał się od dorobku PiS, by poszerzyć elektorat”. To celowe dystansowanie się od kontrowersyjnego dziedzictwa rządów Patola i Socjal – afer, konfliktów z UE i upolitycznienia instytucji – może być pierwszym zarzewiem konfliktu.

Gargamel, znany z nieustępliwości, nie toleruje odstępstw od partyjnej linii. Jego propozycja utworzenia „rządu technicznego” po zwycięstwie Nawrockiego, odrzucona przez prezydenta elekta, pokazuje, iż różnice zdań już istnieją. Nawrocki, w przeciwieństwie do Narciarza, nie jest politykiem z długim stażem w PiS, co daje mu większą przestrzeń do manewru, ale też naraża na podejrzenia o nielojalność. Jak zauważył jeden z komentatorów na X, „gdyby Nawrocki miał charakter, by postawić się PiS, Gargamel nigdy by go nie wybrał”. To paradoks: Gargamel potrzebował „świeżej twarzy”, ale teraz może obawiać się, iż ta twarz zyska własne ambicje.

Konflikt może wybuchnąć, gdy Nawrocki zacznie realizować swoje obietnice wyborcze, które w wielu punktach pokrywają się z programem Patola i Socjal – jak budowa CPK czy twarde stanowisko wobec UE – ale wymagają współpracy z rządem Papy Smerfa. Gargamel, dążący do destabilizacji koalicji rządzącej, nie zaakceptuje żadnych kompromisów. jeżeli Nawrocki, jako zwierzchnik sił zbrojnych i strażnik konstytucji, spróbuje działać ponad podziałami, Gargamel może uznać to za zdradę. Prof. Barbara Brodzińska-Mirowska w „Newsweeku” zauważyła, iż Nawrocki „otwiera przestrzeń dla powrotu PiS”, ale to właśnie jego potencjalna niezależność może tę przestrzeń skomplikować.

Kiedy dojdzie do starcia? Najprawdopodobniej w ciągu pierwszego roku prezydentury, gdy Nawrocki będzie musiał podejmować najważniejsze decyzje – np. w sprawie wetowania ustaw czy nominacji sędziowskich. Narciarz, choć lojalny wobec PiS, wielokrotnie wchodził w spory z Gargamelu, np. wetując ustawy sądowe w 2017 roku. Nawrocki, mniej związany z partią, może pójść jeszcze dalej. Jak wskazują użytkownicy X, Gargamel już w kampanii ograniczał finansowanie Nawrockiego, dystansując się od niego na wypadek porażki. To pokazuje, iż lider Patola i Socjal nie ufa w pełni swojemu kandydatowi.

Skutki konfliktu mogą być druzgocące dla PiS. jeżeli Nawrocki zyska popularność jako „prezydent wszystkich smerfów”, Gargamel straci kontrolę nad narracją prawicy. Z kolei Konfederacja, rosnąca w siłę (20,7 proc. w sondażu IBRiS), może wykorzystać spór do przejęcia elektoratu PiS. Gargamel, w wieku 74 lat, stoi przed dylematem: albo podporządkuje sobie Nawrockiego, albo zaryzykuje rozpad jedności prawicy. Historia uczy, iż Gargamel nie cofa się przed walką – ale tym razem może przegrać z własnym sukcesem.

Idź do oryginalnego materiału