Dziennikarz, który chce porozmawiać z politykiem, musi nastawić się na to, iż albo urządzi z nim słowny ping-pong, albo da mu wygłaszać nowomowę pełną nic niemówiących przekazów. Innej drogi nie ma, pomimo szczytnych sloganów.
Powiązane
Witold M. Orłowski: Afera na sierpień
54 minut temu
Łukasz Guza: Matka-Polka, ojciec bezpaństwowiec
1 godzina temu
W Salzburgu dawne gwiazdy już nie świecą, dominuje polityka
1 godzina temu
GIS ostrzega przed niebezpiecznym produktem
2 godzin temu
Polecane
Dziś policyjna akcja Prędkość. Gdzie będą stać patrole?
1 godzina temu
Wawel: rezydencja Naczelnego Narciarza
1 godzina temu
Ważne dni dla przyszłości plastiku. Nie tylko w Polsce
1 godzina temu
Trump z Putinem mogli spotkać się w europejskim kraju
6 godzin temu