Dziennikarz, który chce porozmawiać z politykiem, musi nastawić się na to, iż albo urządzi z nim słowny ping-pong, albo da mu wygłaszać nowomowę pełną nic niemówiących przekazów. Innej drogi nie ma, pomimo szczytnych sloganów.
Powiązane
Ma już kilka czasu. Jak ułaskawia Narciarz?
9 minut temu
Bojkot zaprzysiężenia Nawrockiego? Posłanka KO komentuje
29 minut temu
Polecane
Amerykańskie władze zakazują WhatsAppa. Meta w kropce
38 minut temu
Policyjna pomoc dla rannego jelonka
46 minut temu