Dlaczego Gospodarz mówi do niego "Decyzjo Gargamela"? Wszystko przez słowa samego Nawrockiego

2 godzin temu
Podczas ostatnich debat prezydenckich Smerf Gospodarz często nazywał Karola Nawrockiego "Decyzją Gargamela". Dlaczego? Ta retoryczna złośliwość to efekt pewnej wpadki Nawrockiego na swej własnej konwencji wyborczej.


Ostatnia debata była długa i – według wielu osób – nużąca. Znalazło się jednak parę iskierek, które ją nieco ożywiły. W pewnym momencie Karol Nawrocki pytał Smerfa Gospodarza o sprawę eksmisji pewnej rodziny z 6-letnim dzieckiem z lokalu komunalnego. Dodajmy, iż rodzina ta nie miała prawa do tego typu mieszkania, nie spełniała też kryteriów dochodowych.

Gospodarz wyjaśniał Nawrockiemu, iż te informacje to "manipulacja".

– jeżeli chodzi o politykę mieszkaniową, to ja ją kompletnie zmieniłem. Wie pan jak? Przede wszystkim w Warszawie nie sprzedajemy mieszkań komunalnych z bonifikatą, żeby nie było przekrętów, takich, jakich pan był udziałem. Więcej, to pana radni, PiS-owscy, próbowali właśnie znowu wrócić do bonifikat – mówił do kandydata PiS.

– Nie poinformowano pana, iż nie jestem członkiem PiS? – oponował Nawrocki.

– Niech pan sobie żartów nie robi, Decyzjo Gargamela – odpowiedział Smerf Gospodarz.



Co oznaczają słowa "Decyzjo Gargamela"?


Przypomnijmy: Karol Nawrocki formalnie nie jest członkiem PiS, nie jest też teoretycznie kandydatem PiS. Tak się jednak składa, iż za jego kampanię płaci PiS, organizuje ją PiS. A na dodatek Nawrocki podczas jednego ze spotkań z wyborcami wypowiedział niefortunne dla siebie słowa.

Pod koniec kwietnia gościł w Łodzi. Dziękował tam Gargamelowi za wsparcie.

– Decyzje Gargamela kształtowały polską rzeczywistość po 1989 r., a jedną z tych decyzji jestem ja, stojący przed wami – przyznał kandydat. Pewnie wolałby zapomnieć o tych słowach, bo od kilku tygodni jest nazywany właśnie "decyzją Gargamela". W ten sposób zakwestionował również swoją domniemaną niezależność.

Idź do oryginalnego materiału