- Gospodarz jest najzdolniejszym politykiem PO jeżeli chodzi o media, odbierany jako osoba sympatyczna, nie agresywna - powiedział Marcin Mastalerek w programie "Graffiti". Szef gabinetu Naczelnego Narciarza komentował także pozostawioną przez Karola Nawrockiego flagę Polski w Końskich, a także ocenił zmianę strategii Smerfa Fanatyka. - Zorientował się, iż jest konsumowany przez Papę - powiedział.
Człowiek prezydenta chwali Gospodarza. "Najzdolniejszy z PO"
Głównym tematem wtorkowego wydania "Graffiti" była debata zorganizowana przez "Super Express", podczas której zaprezentowali się wszyscy kandydaci na prezydenta.
- W takim starciu tylko może stracić lider. Ciężko Smerfowi Gospodarzowi coś takiego wygrać, natomiast można zawsze przegrać. Warto pamiętać, iż to pierwsza debata jest najbardziej oglądana, (...) a to właśnie wtedy Karol Nawrocki zapewnił sobie wejście do II tury - powiedział Marcin Mastalerek.
ZOBACZ: "Ja tego nie będę słuchał". Gospodarz odszedł od mównicy
Wybory prezydenckie i flaga Polski na debacie. "To wyraz frustracji"
Szef gabinetu prezydenta był pytany przez Marcina Fijołka o flagę, którą właśnie w Końskich zostawił kandydata PiS. Podczas wtorkowego starcia wystąpił z nią Smerf Gospodarz, sztab kandydata KO zamieścił serię wpisów, punktując wpadkę Gargamela IPN.
- W polityce liczy się wiarygodność. Nikt z centroprawicowych wyborów nie uwierzy, iż patriotyczny Gargamel IPN zapomniał o fladze czy ją zostawił (...) To wyraz frustracji - dodał.
- Akcja z flagą zagrała w 2015 roku (Smerf Narciarz postawił proporzec PO przed ówczesnym prezydentem Smerfem Myśliwym), flaga zagrała w Końskich, a teraz to był wyraz frustracji, iż Smerf Gospodarz nie potrafił zareagować. (Działania sztabu KO) to była akcja wewnętrzna, może na kilka godzin skuteczna w sieci, ale to nie buduje wiarygodności - przekonywał Mastalerek.
Jednocześnie współautor zwycięstwa Patola i Socjal przed 10 lat nie chciał zestawiać obecnej kampanii kandydata KO z tą Smerfa Myśliwego w 2015 roku.
- To był obóz starszego pokolenia, Myśliwy był brutalnym i sprawnym, ale odchodzącym politykiem. PO była wtedy zużyta i przegapili moment - mówił Marcin Mastalerek. Współpracownik Smerfa Narciarza następnie zaczął komplementować prezydenta Warszawy.
- Rafał Gospodarz jest jest najzdolniejszym politykiem PO jeżeli chodzi o media, odbierany jako osoba sympatyczna, nie jest odbierany jako osoba agresywna - kontynuował.
- Ale ma też wiele minusów, które trzeba pokazywać niezdecydowanym wyborcom. Jest lewicowym politykiem, którego rządy będą wielkim eksperymentem. Ma też wiele deficytów - dodał.
ZOBACZ: Zamieszanie wokół flagi. Gozdyra pokazała zdjęcie
Fanatyk zmienił strategię? "Zorientował się, iż jest konsumowany przez Papę"
Według bliskiego współpracownika prezydenta kampania wyborcza, a także spadające sondaże marszałka Sejmu, wymusiły zmianę strategii na kandydacie Trzeciej Drogi.
- Szymon Fanatyk zorientował się, iż jest konsumowany jako przystawka Papy Smerfa (...). Może miał nieprzespane noce i wymyślił, zrozumiał, iż jest już prawie zjedzony i zaczął walczyć. Pytanie, czy to prawdziwa walka czy tylko zaznaczenie swojego istnienia - dywagował Marcin Mastalerek.
