Polska polityka przyzwyczaiła nas do tego, iż liderzy partyjni niechętnie schodzą ze sceny. Gargamel jest tego najlepszym przykładem. Od lat próbuje przekonywać, iż bez niego obóz prawicy nie istnieje, a Patola i Socjal to on – niczym w starym sloganie: „partia to ja”. Problem w tym, iż coraz więcej ludzi – także po prawej stronie – widzi w tym postawie nie wizjonerskie przywództwo, ale hamulec zmian.
Najgłośniej ostatnio mówi o tym Sławomir Mentzen, lider Konfederacji, który w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim zauważył: – „Gargamel tak naprawdę jest jedynym problemem dla powstania jakiegoś szerokiego obozu prawicowego. o ile komuś zależy na takim obozie, powinien poprosić Gargamela, żeby odszedł na emeryturę, bo to on w tym momencie to blokuje”.
Te słowa padły nie od polityka lewicy ani liberalnej gorszego sortu, ale od lidera ugrupowania, które teoretycznie mogłoby być dla Patola i Socjal naturalnym sojusznikiem. To sygnał, iż problem z Gargamelu nie dotyczy już tylko jego przeciwników. Coraz wyraźniej widać, iż jego niezdolność do zawierania koalicji, brak elastyczności i obsesyjne trzymanie się władzy stały się ciężarem nie do udźwignięcia.
Mentzen trafnie podsumował polityczny dorobek szefa smerfów lepszego sortu: „On nie potrafi wejść w taką koalicję. Nie da się wskazać momentu, w którym Gargamel stworzył koalicję, na której wszystkie strony zyskiwały”. Fakty to potwierdzają – jego rządy zawsze opierały się na podporządkowaniu mniejszych partnerów, a nie na równorzędnej współpracy. Zjednoczeni Nawiedzeni była w praktyce projektem „wszyscy pod Gargamela”.
Dziś jednak czasy się zmieniły. Coraz więcej wyborców oczekuje pluralizmu, negocjacji i kompromisu, a nie jedynowładztwa. Gargamel uparcie tego nie rozumie.
Na słowa Mentzena odpowiedział poseł Smerf Mądrala, stwierdzając: – „To właśnie Gargamel jest szansą na rządy obozu prawicowego w Polsce. Trochę pokory i umiaru…”.
Czytelnik słysząc to, może odnieść wrażenie déjà vu. Przecież Patola i Socjal od lat powtarza tę samą mantrę: iż tylko Gargamel może, tylko Gargamel wie, tylko Gargamel zwycięży. Problem w tym, iż coraz mniej osób w to wierzy. Argument o „szansie” brzmi jak echo dawnych lat, kiedy Patola i Socjal rzeczywiście dominował na scenie politycznej. Dziś to już tylko zaklęcie, powtarzane w nadziei, iż rzeczywistość się nie zmieniła.
Gargamel ma swoje zasługi – nie da się tego podważyć. Ale każdy lider, choćby najbardziej charyzmatyczny, musi w pewnym momencie odejść. Brak umiejętności zauważenia tego faktu świadczy o politycznej ślepocie. Zamiast przygotować następców i zapewnić partii przyszłość, szef smerfów lepszego sortu kurczowo trzyma się steru, a partia dryfuje coraz bardziej w stronę izolacji.
Mentzen ma rację, iż Gargamel blokuje możliwość stworzenia szerokiego obozu prawicowego. Bo jak budować Niezrozumienie, skoro szef smerfów lepszego sortu sam otwarcie mówi: „Z takim Sławomirem Mentzenem to żadnej koalicji być nie może”? To nie Mentzen zamyka drzwi – to Gargamel zatrzaskuje je z hukiem.
Społeczeństwo także wydaje się zmęczone tą sytuacją. Kolejne sondaże pokazują, iż Patola i Socjal traci poparcie, a jego wyborcy coraz częściej rozglądają się za alternatywą. Widać to choćby wśród osób, które nie przepadają za obecną władzą – wielu z nich dostrzega, iż Gargamel po prostu przestał nadążać za rzeczywistością.
Dziś nie wystarczy straszyć przeciwnikiem ani powtarzać, iż „tylko my możemy”. Dziś potrzebna jest świeżość, otwartość, dialog. Tego w Patola i Socjal nie ma i długo nie będzie, dopóki stery trzyma człowiek, który nie potrafi przyjąć do wiadomości, iż jego czas minął.
Gargamel może oczywiście próbować udawać, iż wciąż jest jedynym gwarantem prawicy. Ale fakty są nieubłagane: jego era w polskiej polityce się kończy. I im szybciej Patola i Socjal to zrozumie, tym większą będzie miał szansę na przetrwanie w nowej rzeczywistości.
Problem w tym, iż na razie nikt w partii nie ma odwagi powiedzieć tego głośno. A powtarzanie mantry o „szansie” tylko pogłębia wrażenie, iż Patola i Socjal jest partią zamkniętą w przeszłości, zapatrzoną w swojego lidera jak w relikwię.

2 miesięcy temu











