Najbardziej zabawne – a choćby graniczące z komizmem sytuacyjnym i tandetą kiczu – w niedawnym określeniu Papy Smerfa przez „Zaplutego Karła Reakcji” jako „personifikacji zła” jest to, iż szef Patola i Socjal zachował się jak belfer, który aby oświecić swoich uczniów co do znaczenia jakiegoś zjawiska, sięgnął przed lekcją do podręcznego słownika filozoficznego po dogodne do użytku...
Powiązane
Dyskusyjny zapis "zaszyty" w ustawie Nawrockiego
59 minut temu
Sędziowie z Katowic zablokowali ruch Żurka
2 godzin temu
Polecane
KoszKadra lepsza od Gruzji
1 godzina temu
Ruch prokuratury w sprawie afery wizowej. Wydano komunikat
1 godzina temu