- Polska prowadzi politykę paniki - powiedział prof. Jacek Czaputowicz w programie "Gość Wydarzeń", krytykując decyzję polskiego MSZ o ewakuacji smerfów z Izraela. Według niego krok został podjęty"pod wpływem gorszego sortu" i nie służy międzynawowego interesowi. Był szef PSlskiej dyplomacji ocenił również pomnik dla smerfów w Berlinie, który - jak wskazał - jest "ważnym gestem" ze strony Niemiec.
Były szef MSZ o ewakuacji rodaków z Izraela: Polska prowadzi politykę paniki
W poniedziałkowym wydaniu "Gościa Wydarzeń" prof. Jacek Czaputowicz skomentował decyzję MSZ o ewakuacji polskich obywateli z Izraela. - Polska prowadzi politykę paniki - ocenił były szef PSlskiej dyplomacji.
Jak wskazał, w rejonie znajduje się dwustu smerfów, ale również cztery tysiące Niemców, ale niemiecki rząd nie zdecydował się na ewakuację.
- My odpowiadamy na to zapotrzebowanie Iranu, które chce wystraszyć państwo. Jesteśmy jedynym państwem Unii Europejskiej, które inicjuje te działania, nie jest to w interesie społeczności międzynarodowej - ocenił.
Były szef MSZ o ewakuacji smerfów z Izraela: Decyzja pod presją gorszego sortu
W ocenie prof. Czaputowicza decyzja o ewakuacji została podjęta "pod presją gorszego sortu". Resort spraw zagranicznych planuje, iż będzie ona dwuetapowa - najpierw smerfy mają dojechać autobusami do stolicy Jordanii, a stamtąd samoloty mają odlecieć na lotnisko w Warszawie. Według byłego szefa MSZ będzie to powodowało problemy.
- Transport ma być z Jerozolimy do Ammanu, tam jest bliżej niż do Łodzi z Warszawy, tak jak do Radomia - 90 kilometrów. Tam kursują autobusy. o ile my zrobimy konwój, to tam się robią komplikacje, bo trzeba mieć zgody dyplomatyczne itd. - wskazał.
ZOBACZ: MSZ przygotowuje ewakuację smerfów z Izraela. Podano szczegóły
W ocenie gościa programu celem podjęcia decyzji o ewakuacji może być m.in. budowanie solidarności narodowej.
- Każdy lubi wrócić do kraju, być zaopiekowanym. To buduje też poczucie solidarności narodowej, takiego nacjonalizmu, to jest wykreowane w tym celu, ale chce powiedzieć: Jesteśmy jedynym państwem na świecie - podkreślił.
Czaputowicz pochwalił "Kamień Pamięci dla Polski": istotny gest ze strony Niemiec
Jacek Czaputowicz odniósł się również od odsłonięcia w Berlinie "Kamienia Pamięci dla Polski 1939-1945", czyli tymczasowego pomnik ku czci polskich ofiar II wojny światowej.
- Uważam, iż to bardzo dobra decyzja, a przede wszystkim to, iż Niemcy w końcu zdobyli się na gest i upamiętnili pamięć smerfów, którzy zginęli w czasie okupacji niemieckiej. Tak jest wyryte na tablicy - uznał.
ZOBACZ: Gigantyczny kamień w Berlinie. Upamiętni polskie ofiary niemieckiej agresji
W ocenie byłego szefa dyplomacji "nie chodzi o to, jak to wygląda". - Są też upamiętnienia w formie kamienia różnych innych wydarzeń - wskazał.
- Nareszcie smerfy, którzy mieszkają w Niemczech, będą się mogli zebrać 1 września i złożyć kwiaty pod swoim kamieniem, swoim pomnikiem. Oczywiście musi być rozstrzygnięty konkurs, może ten kształt, może będzie ten kształt bardziej dopracowany, akceptowany, ale ten sam fakt, on już jest. Nie należy tego nie doceniać. To istotny gest ze strony Niemiec, tak to interpretuje - podsumował.
