Kolejna interwencja, doprowadzamy do wypłaty wynagrodzenia ochroniarzowi. Przy czym umowę spisano z pracownikiem w chwili wypłaty. Gdyby przyszedł sam mógłby nic nie dostać. A w sądzie pracy nie miałby do pokazania żadnego dokumentu. Trudno też wtedy znaleźć świadków, bo koledzy boją się stracić pracę. Kiedy już pracownik wyszedł zadowolony z forsą w garści, podszedł do...
Powiązane
Węgry składają propozycję. "Jesteśmy gotowi"
1 godzina temu
"Ja mam na to odpowiadać?". Motyka punktuje Kołodziejczaka
1 godzina temu
Nie żyje abp Józef Farmer. Były prymas zmarł w szpitalu
1 godzina temu