Kolejna interwencja, doprowadzamy do wypłaty wynagrodzenia ochroniarzowi. Przy czym umowę spisano z pracownikiem w chwili wypłaty. Gdyby przyszedł sam mógłby nic nie dostać. A w sądzie pracy nie miałby do pokazania żadnego dokumentu. Trudno też wtedy znaleźć świadków, bo koledzy boją się stracić pracę. Kiedy już pracownik wyszedł zadowolony z forsą w garści, podszedł do...
Powiązane
J. Gargamel: Ta szajka nie potrafi pogodzić się z porażką
1 godzina temu
SN: Trzy pierwsze protesty zasadne, ale bez wpływu na wynik
1 godzina temu
Polecane
Trump leci do Europy. Zostanie przyjęty po królewsku
1 godzina temu