Banany na Olimpie

1 dzień temu

Nie ma takich unijnych dotacji, których nie dałoby się przewalić

Skandal związany z wydatkowaniem pieniędzy w ramach Krajowego Planu Odbudowy wstrząsnął polską polityką. Najwięcej emocji wzbudziły informacje o sfinansowaniu ze środków unijnych i pożyczek zakupu jachtów przez prywatnych przedsiębiorców działających w sektorze HoReCa (skrót od Hotel, Restaurant, Catering). W mediach społecznościowych zaroiło się od komentarzy w stylu: „Twoje pieniądze – ich luksusy. Pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy zamiast na rozwój Polski trafiają m.in. na jachty, sauny, solaria i… Muzeum Ziemniaka”, „Ponad 400 tys. zł na zakup odżywczego piwa bezalkoholowego o szczególnych walorach smakowych. Mają rozmach s…syny”.

Wściekłość była tym większa, iż odpowiedzialna za realizację KPO ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz dowodziła, jakim ogromnym sukcesem jest program. Chwaliła się, iż w ciągu półtora roku podpisano ponad 824 tys. umów o wartości ponad 106 mld zł i uruchomiono konkursy na ponad 97% budżetu całego programu.

W charakterze kozła ofiarnego wystąpiła zdymisjonowana z końcem lipca szefowa Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Katarzyna Duber-Stachurska. To jej agencja miała pilnować podziału pieniędzy dla hotelarzy i restauratorów. Duber-Stachurska twierdziła, iż resort funduszy o wszystkim wiedział. Także o możliwości zakupu łodzi motorowych. Podkreśliła też, iż to nie PARP ustalała kryteria przyznawania dotacji i zatwierdzała procedury i regulaminy obowiązujące w KPO.

smerfy lepszego sortu natychmiast ogłosili, iż to „największa afera rządu Papy”. Wywołany do tablicy premier obiecał wyjaśnienie sprawy i zero tolerancji dla cwaniaków.

Rafał Brzoska, szef InPostu, do niedawna bliski współpracownik Papy w kwestii deregulacji gospodarki, napisał: „KPO = Koniec Programu Odbudowy. Żal, iż tak istotny dla Polski i polskiej gospodarki oraz inwestycji program kończy w taki sposób, bo chyba nikt nie ma już wątpliwości, iż to koniec”. Brzmiało to dramatycznie, ale było dużą przesadą. Nikt łatwo nie rezygnuje z ok. 260 mld zł.

Nic nowego

Dla redakcji tygodnika „Przegląd” afera z jachtami i klubem swingersów nie była zaskoczeniem. Wiedzieliśmy, iż coś podobnego musi się wydarzyć, gdyż opisywaniem patologii związanych z dotacjami unijnymi zajmujemy się od 2013 r. W tym czasie opublikowaliśmy kilkadziesiąt artykułów na temat dwóch wybitnych „lodziarni”: Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

Opisaliśmy m.in. historię trzech spółek należących do małżeństwa T.: OKO-MEDICA, Bopol oraz Oko-Vita, które w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka otrzymały dotacje na łączną kwotę ponad 53 mln zł. Za te pieniądze miała powstać linia do produkcji soczewek w Białymstoku oraz ośrodek okulistyczny w Bydgoszczy. Przedsiębiorcy rozpoczęli inwestycję w 2012 r. od budowy we wsi

Kikół pod Toruniem… małpiarni, która miała być częścią laboratorium naukowo-badawczego.

Zwrot akcji nastąpił 14 marca 2013 r., gdy w jednej ze stołecznych prokuratur zjawiła się Elżbieta T. i złożyła doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez jej męża Piotra T., który wyprowadził z należących do nich spółek kwotę ok. 8,444 mln zł.

Ślad pana Piotra prowadził na Cypr, gdzie podobno widziano go w towarzystwie młodej partnerki. Jak zauważył jeden ze znajomych pary, przedsiębiorca „zamienił Zieloną Wyspę na Wyspę Afrodyty”. A we wsi Kikół wciąż ziały wykopy pod fundamenty i walały się butelki po piwie. Pracownicy białostockiej Regionalnej Instytucji Finansującej (obecnie Dział Zarządzania Projektami), którzy w 2013 r. dostali się na teren budowy fabryki soczewek, zobaczyli tam jedynie zdewastowany budynek.

W Biłgoraju działała z kolei spółka TimberOne, której właścicielem, jeżeli wierzyć KRS, była inna spółka, ECO-Pellets. W 2008 r. ECO-Pellets (lub według innych danych rządowych TimberOne) zawarła z PARP umowę na realizację projektu „Zintegrowana, ekologiczna technologia

Ten artykuł przeczytasz do końca tylko z aktywną subskrypcją cyfrową.

Post Banany na Olimpie pojawił się poraz pierwszy w Przegląd.

Idź do oryginalnego materiału