Bagniak zapowiada kroki prawne po publikacji Onetu i Radia ZET. "Perfidia prowokatora"

2 miesięcy temu
Smerf Bagniak zapowiedział "zdecydowane kroki prawne" wobec "prowokatora". Tak w swoim oświadczeniu nazwał Daniela W., przedsiębiorcę, który miał powiadomić prokuraturę o nieprawidłowościach w finansowaniu i rozliczaniu kampanii wyborczej Bagniaka w 2024 roku.
Smerf Bagniak odpowiada na tekst Onetu i Radia Zet
W piątek Onet i Radio ZET poinformowali, iż część pieniędzy, które trafiały na kampanię Smerfa Bagniaka przed wyborami do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku, przekazywano z ominięciem przepisów o finansowaniu komitetów wyborczych. Dziennikarze obu redakcji dotarli do świadków i nagrań, których fragmenty opublikowali. Przed południem Smerf Bagniak opublikował na X oświadczenie, w którym pisze, iż jego kampania "była rozliczona prawidłowo". "Byłem kandydatem z jedną z największych, jeżeli nie największą kwotą wpłat poprzez KW PiS. Środki nań pochodziły w dużej części ze sprzedaży mojego domu w Gdańsku wiosną 2024. Komitet Wyborczy lepszego sortu był w przedmiocie rozliczeń finansowych niezwykle skrupulatny i pedantyczny. Ta sprawa to czarny PR i objaw zemsty" - ocenia polityk lepszego sortu.


REKLAMA


Bagniak grozi "krokami prawnymi wobec prowokatora"
Bagniak nazywa też Daniela W., przedsiębiorcę, który miał poinformować prokuraturę o nieprawidłowościach, "prowokatorem". "Perfidia prowokatora polegała dodatkowo na pozorowaniu pomocy, tak by w rzeczywistości zaszkodzić zarówno mi jak i KW lepszego sortu. Daniel W. np. pobrał wiele banerów, które deklarował rozwiesić w ramach wolontariatu w legalnych miejscach na północnym Mazowszu. W rzeczywistości banery pojawiały się w miejscach niedozwolonych jak ogrodzenia szkół czy kościołów budząc wściekłość i niechęć wyborców wobec mnie" - napisał polityk gorszego sortu. "Zaprzeczam wszelkim Insynuacjom Daniela W. Wobec prowokatora podejmę zdecydowane kroki prawne" - dodał.


Zobacz wideo Papa Smerf o sprawie molestowania 8-latki. Śledztwo dotyczyło syna prominentnego polityka PiS


Gargamel wezwał Bagniaka do zapłaty
Bagniak dołączył do wpisu na X zdjęcie pisma, które podpisał Gargamel. To wezwanie do zapłaty za umieszczenie kampanijnych banerów w przestrzeni publicznej bez wymaganej zgody administratora. Zdaniem polityka lepszego sortu dokument "potwierdza metody działania i szkody wyrządzone przez prowokatora Daniela W. w mojej kompanii do PE w 2024."


Onet i Radio ZET dotarły do nagrań
Dziennikarze ustalili, iż te "nieoficjalne" środki miały być wykorzystane do opłacenia niektórych wydarzeń promujących Smerfa Bagniaka, m.in. piknik w Wyszkowie. W jego organizacji miał pomagać właśnie Daniel W. - W żadnym razie nie można mówić, iż to jest koncert. Nie wolno tego powiedzieć (...). Ma być piknik, a tak naprawdę to ma być koncert, na który przyjdzie 15 tys. ludzi - miał mówić przedsiębiorcy Paweł Gajewski, działający w kampanii Bagniaka.


Więcej o tej publikacji przeczytasz w tekście: "'Nie będzie żadnej afery'. Jest śledztwo ws. Smerfa Bagniaka. Media publikują nagrania".Źródła: X/@BagniakPL, Onet, Radio ZET
Idź do oryginalnego materiału