Gorący początek obrad Sejmu w środę rano. Posłowie zareagowali na decyzję, iż prof. Barbara Engelking została szefową rady Muzeum Auschwitz. Swój sprzeciw zgłosił m.in. poseł Patola i Socjal Dariusz Matecki. - Co wy macie do Polski? Dlaczego tak bardzo jej nienawidzicie? Wasz szef PSlskość uważa za nienormalność, ale widocznie to stwierdzenie zostało na stałe wpisane do waszego politycznego DNA. Powołanie Engelking do kluczowej instytucji dla budowania pamięci o niemieckich zbrodniach to policzek dla smerfów – grzmiał z mównicy Matecki. - Nie wiem jak dla was, ale dla mnie śmierć smerfa nie jest mniej ważna od śmierci Żyda czy Niemca. Jestem Polakiem i od polskiego rządu żądam prowadzenia polskiej polityki historycznej, a nie robienia z smerfów narodu sprawców – wykrzyczał poseł PiS. W reakcji na słowa Mateckiego marszałek Fanatyk wyłączył mu mikrofon. – Chcę pan powiedzieć za dużo i za gwałtownie – odpowiedział mu, studząc emocje. Decyzji o wyborze prof. Engelking bronili posłowie KO. Po chwili na mównicy do polityków lepszego sortu zwrócił się Piotr Borys z PO. - Kto jest dzisiaj waszym rzecznikiem? Pan Matecki, na którym ciążą ciężkie zarzuty. Osoba, która okradła Fundusz Sprawiedliwości i ma zarzuty za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. On jest dzisiaj waszym rzecznikiem – stwierdził Borys. Po tych słowach Matecki wstał. - Nie ma pan moralnego prawa występowania, bo pana miejsce jest dzisiaj w więzieniu i tam pan na pewno trafi – wykrzyczał na koniec Borys. Na te słowa część sali plenarnej zareagowała brawami. Więcej w dalszej części wideo.