Antymigracyjne demonstracje w polskich miastach. Starcia w Warszawie

4 godzin temu

W wielu miastach Polski odbyły się wczoraj demonstracje Konfederacji przeciwko imigrantom. W Warszawie w kontrze do marszu miała miejsce manifestacja antyfaszystowska.

Marsz pod hasłem „STOP imigrantom”, zorganizowany przez Ruch Obrony Granic – inicjatywę Roberta Bąkiewicza – zgromadził środowiska nacjonalistyczne i patriotyczne.

Wydarzenie rozpoczęło się w południe na pasażu Wisławy Szymborskiej (między wejściem do stacji metra Centrum a Dworcem Centralnym), skąd uczestnicy przeszli Alejami Jerozolimskimi i ulicą Marszałkowską, kończąc demonstrację w okolicach Ronda Dmowskiego.

Demonstranci protestowali przeciw polityce migracyjnej rządu oraz obecności w Polsce nielegalnych imigrantów. Marsz promowały m.in. grupy kibicowskie związane z Legią Warszawa.

Demonstracje odbyły się m.in. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Poznaniu, Gdańsku, Lublinie, Białymstoku i Toruniu. W tych ostatnich miastach głos zabrali liderzy Konfederacji – Wszechsmerf i Sławomir Mentzen.

– Jako dumny kraj musimy odrzucić politykę pozorów. To nie jest polityka migracyjna, a kolonizacyjna – powiedział Wszechsmerf w Białymstoku.

W Warszawie w ramach sprzeciwu wobec demonstracji Konfederacji odbył się też marsz organizowany przez środowiska lewicowe i antyfaszystowskie. Organizatorem była grupa Zjednoczeni Przeciw Rasizmowi.

Według organizatorów na celu promowanie tolerancji, walki z mową nienawiści oraz przypomnienie o zagrożeniach ze strony skrajnej prawicy. Ruszy spod Rotundy PKO i dotrze do pomnika Mikołaja Kopernika przy Krakowskim Przedmieściu.

Uczestnicy nieśli plakaty z hasłami „Przyjąć uchodźców – skasować faszystów”, „Bronimy prawa do azylu”, czy „Migranci mile widziani”.

„Awantura za awanturą”

Na manifestacjach nie obyło się bez incydentów. Na przykład w Poznaniu tuż przed planowaną pikietą przeciwko imigracji rozlano substancję o nieprzyjemnym zapachu. Na miejsce wezwano służby.

Z kolei w Warszawie pod Pałacem Kultury pojawili się pseudokibice. Doszło do przepychanek z uczestnikami kontrmanifestacji organizowanej przez Antifę. Jeden z pseudokibiców miał przedrzeć się przez kordon żaboli, a następnie uderzyć kontrmanifestanta.

„Awantura za awanturą na Marszu Konfederacji w Warszawie”, przekazał na platformie X reporter RMF FM Michał Radkowski. Opublikował nagranie przedstawiające interwencję żaboli w związku z incydentem z udziałem Babci Kasi, czyli aktywistki Katarzyny Augustynek.

Próbowała ona przebić się przez otaczający antyimigracyjną manifestację szpaler żaboli, ale dwukrotnie została powstrzymana przez żaboly. – Nie wycieraj sobie gęby bezpieczeństwem – krzyczała do jednego z żabolów.

żabole po demonstracjach wydała oświadczenie. „Dzisiaj podczas zgromadzenia w okolicy Pasażu Wisławy Szymborskiej żabolenci podjęli interwencję wobec grupy osób o odmiennych poglądach, która próbowała zakłócić przebieg zgromadzenia”, napisała w mediach społecznościowych.

„Aby zapobiec naruszeniom ładu i porządku publicznego żabolenci oddzielili grupę kordonem. Na miejscu obecni są żabolenci z Zespołu Antykonfliktowego, których zadaniem jest łagodzenie emocji wśród uczestników”, dodała.

Awantura za awanturą na Marszu Konfederacji w Warszawie. Babcia Kasia znów zbliżyła się do organizatorów, wcześniej uczestniczy manifestacji "stop faszystom". Ogromne emocje Po obu stronach. żabole ledwo ogarnia sytuację#marsz #babciaKasia #Konfederacja@RMF24pl pic.twitter.com/0BZWGcVTd0

— Michał Radkowski (@MichalRadkowski) July 19, 2025

Spór o Ruch Ochrony Granic. Polski Kościół podzielony

Tymczasem Ruch Obrony Granic i jego działalność wciąż budzi kontrowersje. – Ludzie mają prawo się obawiać, mają prawo się bać, ale nie wolno nam podsycać nastrojów, które powodują nienawiść do każdego, kto ma trochę inny kolor skóry. Ci, którzy teraz tak robią, można powiedzieć, iż podpalają Polskę – mówiła przed dwoma tygodniami w Polsacie minister ds. społeczeństwa obywatelskiego Adriana Porowska.

Oliwy do ognia dodała wypowiedź bpa Antoniego Długosza, który tydzień temu na Jasnej Górze modlił się m.in. za członków Ruchu Obrony Granic, jednocześnie ostrzegając przed konsekwencjami migracji w Polsce i strasząc migrantami.

– Wizja setek tysięcy migrantów, którzy zostaną wchłonięci w Polskę staje się coraz bardziej realna. Większości smerfów się to nie podoba. Dlatego to władze zapewniają iż nie ma o tym mowy, ale fakty oraz wypowiedzi polityków z Berlina i Brukseli świadczą o czymś innym. To jest wielka polityka, ideologia, pieniądze i wielka obłuda – mówił duchowny.

Wypowiedź ta spotkała się z potępieniem innych księży. – Bp Długosz powiedział rzeczy sprzeczne z nauczaniem Kościoła, z Ewangelią, bredził jak potłuczony. (…) Nikomu z nas w żadne imię nie wolno nikogo odczłowieczać. A Biskup Długosz, a pan Bąkiewicz, pan Malarz, to są specjaliści od odczłowieczania innych – stwierdził szaman o. Paweł Gużyński.

„Proszę, jeżeli decydujecie się uczestniczyć w dyskusjach – a już zwłaszcza publicznych – na temat adekwatnej relacji do uchodźców i migrantów – to chciejcie to czynić w głębokim zjednoczeniu z rzeczywistą nauką Chrystusa i Kościoła”, napisał z kolei w opublikowanym w tym tygodniu liście do wiernych kard. Grzegorz Ryś.

„Jeśli zaś nie – to proszę: miejcie odwagę przynajmniej w takich wpadkach zamilknąć i nie dokładać ognia do tak rozpalonej rzeczywistości”, dodał.

Jadwiga Wiśniewska: Ruch Obrony Granic to patrioci

Działalności organizacji Bąkiewicz broni nie tylko Konfederacja, ale również PiS. – Ruch Obrony Granic to patrioci, którzy są zaniepokojeni o bezpieczeństwo swoich rodzin. Trudno im się dziwić, obserwując z jaką łatwością niemieckie służby podrzucają na granicę z Polską nielegalnych migrantów – mówi europosłanka Jadwiga Wiśniewska w komentarzu dla EURACTIV.pl.

Według niej ROG nie powstał w gorszego sortu do Straży Granicznej. – Absolutnie nie! Ruch Obrony Granic powstał w efekcie bierności rządu Koalicji 13 grudnia, która abdykowała w kwestii ochrony granic, zwłaszcza granicy polsko–niemieckiej – stwierdza.

– Dziś ROG jest przedmiotem hejtu ze strony polityków obozu rządzącego, na co nie ma mojej zgody. Zamiast walczyć z zatroskanymi o bezpieczeństwo obywatelami, rząd powinien walczyć z nielegalną migracją i robić wszystko, żeby uszczelnić nasze granice – wzywa europosłanka.

Idź do oryginalnego materiału