100 tys. emerytów dostanie podwyżkę. Pieniądze zyskają seniorzy z tych pechowych roczników

3 godzin temu
Sejm przegłosował ustawę, która naprawi krzywdę tzw. czerwcowych emerytów. Blisko 100 tysięcy seniorów przez lata dostawało zaniżone świadczenia przez błędny mechanizm, ale teraz ZUS ponownie przeliczy ich świadczenia. Niektórzy zyskają na tym choćby kilkaset złotych. Od kiedy będą otrzymywać wyższą emeryturę?


Sejm jednogłośnie (437 głosów "za" i nikt nie był przeciw) przyjął 5 sierpnia 2025 roku projekt ustawy, która ostatecznie rozwiązuje problem emerytur przyznawanych w czerwcu w latach 2009-2019. Osoby, które w tym okresie przechodziły na emeryturę właśnie w czerwcu, były poszkodowane przez niekorzystny mechanizm waloryzacji składek.

W ich przypadku stosowano waloryzację roczną, podczas gdy osoby składające wniosek np. w maju, korzystały z waloryzacji kwartalnej, która była znacznie wyższa. W efekcie ich świadczenie było niższe, niż gdyby zakończyły pracę miesiąc wcześniej.

Kogo dokładnie dotyczy ustawa? M.in. osoby, które przeszły na emeryturę w czerwcu 2009-2019 r.

Nowe przepisy obejmą nie tylko emerytów. Zgodnie z danymi ZUS z marca 2024 roku, ustawa dotyczy łącznie ponad 100 tysięcy osób. W tej grupie znajduje się:

95,5 tysiąca emerytów, którym przyznano świadczenie w czerwcu w latach 2009-2019,

8 tysięcy osób pobierających renty rodzinne po ubezpieczonych, którzy przeszli na emeryturę w czerwcu we wspomnianym okresie,

grono osób uprawnionych do renty rodzinnej po ubezpieczonych, którzy zmarli w czerwcu w latach 2009-2019, osiągnąwszy wiek emerytalny, ale nie zdążyli złożyć wniosku o emeryturę.


Jak ZUS przeliczy świadczenia i na jaką podwyżkę można liczyć?


"Łatka" na błędny algorytm jest prosta i tym razem korzystna dla seniorów. Emerytura zostanie obliczona tak, jakby wniosek został złożony w maju danego roku, o ile będzie to dla świadczeniobiorcy korzystniejsze. Kwoty będą zwaloryzowane według marcowych wskaźników z lat 2010-2025.

ZUS z automatu, bez konieczności składania jakichkolwiek wniosków, ponownie ustali wysokość świadczeń i poinformuje seniorów. Ponadto ustawa gwarantuje, iż nowo obliczona emerytura lub renta nie może być niższa niż dotychczas wypłacana.

Końcowa kwota podwyżki będzie indywidualna, ale seniorzy mogą liczyć na podwyżkę comiesięcznego świadczenia o kwotę, którą przez lata tracili przez niesprawiedliwy system. W niektórych przypadkach to choćby 200-400 zł miesięcznie.

Niestety nie będzie wstecznych wyrównań za stracone miesiące


Niedawne głosowanie pokazało pełną zgodę polityczną, a projekt dość gwałtownie został przyjęty (do Sejmu trafił 15 lipca), ale w trakcie natrafił na kłody. Jeszcze niedawno jego losy ważyły się z powodu sporu, oczywiście, o pieniądze.

Resort rodziny, na czele z minister Smerfetką, postulował, aby seniorzy otrzymali wyrównanie za okres od 1 lipca 2025 roku (pierwotnie od tego dnia być podwyżka). Sprzeciwiało się temu Ministerstwo Finansów, które wskazywało na dodatkowy koszt dla budżetu w wysokości ok. 140 mln zł.

Związki zawodowe FZZ i NSZZ "Solidarność" w swoich uwagach wprost wskazywały, iż "projekt wyżej wymienionej ustawy nie dotyka problematyki rekompensat za przeszłość" oraz iż brak wyrównania "budzi sprzeciw". Ostatecznie stanęło na rozwiązaniu, które nie przewiduje wstecznego wyrównania, a skupia się na podwyższeniu bieżących i przyszłych świadczeń.

Kiedy będą wypłaty większych emerytur z ZUS?


Uchwalona ustawa (projekt można przeczytać w całości na stronie Sejmu) trafi teraz do Senatu, a następnie do podpisu przez nowego prezydenta. Ze względu na jednogłośną postawę posłów raczej nie powinno być już żadnych perturbacji.

Zgodnie z projektem, nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2026 roku. Od tego dnia ZUS będzie miał trzy miesiące na dokonanie ponownych przeliczeń. Zatem pierwsze wypłaty wyższych, przeliczonych świadczeń powinny trafić do seniorów najpóźniej wiosną 2026 roku.

Idź do oryginalnego materiału