Przypadkowe vademecum / mck48

publixo.com 1 tydzień temu

pinterest


rozmawiam z pyłkami traw miauczy sąsiad lub kot
zjawił się nagle z alergią i prześwitującymi myślami
pani bovary w lustrze płoszę mrugnięcie
przez otwarte okna szum nie pochodzi z wnętrza ziemi

wypełnia oczy deszczem podzielony na słowa podczas narady
przypominam rybę łapczywie dowodząc idei życia o jeden dzień dłużej
w klatce ze znaną prognozą pogody

zdaję się na dotyk braille`a i znowu mądrzejszy kamień
otwiera nóż w kieszeni miałby zapobiec przyzwyczajeniu
do taniego piwa i obchodzeniu rogatek

dziewczynka powiedziała iż nie trafię do miasta
skręcając w wybraną przez ptaki drogę

faktycznie przez cały czas krążę nad lasem
Idź do oryginalnego materiału