„Głównym zagrożeniem jest bezmyślna naiwność i wiara, że trójkąt Bruksela-Berlin-Paryż w dalszym ciągu myśli o Unii Europejskiej, jako o klubie altruistów” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Witold Waszczykowski, europoseł PiS, były minister spraw zagranicznych.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości komentuje expose ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.

CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA. Sikorski deklaruje współpracę i… atakuje PiS w exposé. „Seria chybionych założeń ideowych, złych pomysłów, błędnych decyzji”

Witold Waszczykowski zwraca uwagę na fakt, że szef MSZ dużą część swoje wystąpienia poświęcił… atakowaniu poprzedniego rządu.

Duża część był poświęcona nie przyszłej polityce, ale ocenie przeszłej polityki rządu Prawa i Sprawiedliwości. Zostało to oczywiście zrobione na sposób publicystyki tygodnika „Nie”. Gdyby jeszcze okrasić to pikantnymi wulgaryzmami, które na co dzień stosuje Sikorski, a które znam z jego biesiadnych rozmów, to zdałby egzamin na dziennikarza tygodnika „Nie”

– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl.

Kompletnie nie zauważył, że za naszych rządów był szczyt NATO w Warszawie, który doprowadził do obecności NATO w Polsce. Nie zauważył naszej polityki amerykańskiej, która doprowadziła do wielotysięcznej obecności żołnierzy amerykańskich. Były to decyzje podjęte przez Obamę i Trumpa. Nie zauważył, że doprowadziliśmy do budowy bazy tarczy antyrakietowej, którą on sabotował. Nie zauważył porozumień gazowych z USA. Nie zauważył bezprecedensowego sukcesu, którym było poparcie 190 krajów ONZ dla naszego miejsc w Radzie Bezpieczeństwa. Nie zauważył, że otworzyliśmy około dziesięciu placówek z dwudziestu, które on zamknął. Nie zauważył, że zyskaliśmy trwałą obecność w Polsce Frontexu i biura OBWE ODIHR. A to za jego czasów grożono, że obie te agencje zostaną Polsce zabrane. Jego ocena jest publicystyczna

– dodaje były szef MSZ.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szczyt bezczelności i obłudy! Sikorski oskarżył w swoim exposé polityków PiS o prorosyjskość. Morawiecki: Co wy tam palicie, Sikorski?

Europoseł PiS przypomina o problemach wynikających z planów Komisji Europejskiej.

Nie zauważył, że to nie Polska wszczęła spór z Unią, ale to Komisja Europejska uznała bezprawnie, że ma pozatraktatowe prawo do ingerowania w wymiar sprawiedliwości. Nie dostrzega łamania prawa europejskiego przez instytucje europejskie. Nie dostrzegł, że Polska jest bezpieczna pod względem energetycznym, bo mamy porozumienia z USA i Baltic Pipe. Dzięki temu nie jesteśmy na łasce ruskiego gazu. Sikorski dalej chce być dziennikarzem. Szafuje jakimiś bon motami, a nie faktami. Trudno traktować go poważnie

– mówi Waszczykowski.

Pytany o to, na jakie zagrożenia w wystąpieniu Sikorskiego zwrócił uwagę, odpowiada:

Głównym zagrożeniem jest bezmyślna naiwność i wiara, że trójkąt Bruksela-Berlin-Paryż w dalszym ciągu myśli o Unii Europejskiej, jako o klubie altruistów. Nie dostrzega bardzo radykalnych i agresywnych interesów narodowych, przede wszystkim Niemiec. Próbuje kijem zawrócić Wisłę i udowodnić nam, że podporządkowanie się jakiejś polityce europejskiej, a de facto interesom niemieckim, będzie z korzyścią dla Polski. Widzimy jak przegralibyśmy w energetyce, gdybyśmy szli za Niemcami. A dzisiaj jak przegrywamy politykę klimatyczną. Nie dostrzega tego głębokiego podziału ideologicznego i tego, że dominujące siły lewicowo-liberalne podejmują w Europie decyzje, które nie są motywowane ekonomią a ideologią, co prowadzi Unię do wysokich kosztów funkcjonowania i utraty konkurencyjności z innymi kontynentami. Nie dostrzega, że mamy - metodami pozatraktatowymi - kroczącą zmianę ustroju Unii Europejskiej, która powoduje, że polskie interesy będą pomijane.

„Jestem zaniepokojony”

Były szef MSZ zadaje też pytania o to, czy opinie Radosława Sikorskiego są jego autorstwa, czy czymś się inspirował.

Czy on w ogóle ma swoje opinie, czy garściami czerpie od kogoś? Czy to jest dyktowane przez jakieś lewicowo-liberalne think-tanki, typu Fundacja Batorego? Czy on rozumie polskie interesy, polskie bezpieczeństwo? Czy po prostu realizuje jakąś ideologiczną linię kogoś z zewnątrz? Nie stać nas na eksperyment w MSZ pod nazwą Radek Sikorski. Jestem zaniepokojony tym, co dzisiaj usłyszałem

– przekonuje Witold Waszczykowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent o expose Sikorskiego: Bezpodstawny atak pełen kłamstw, manipulacji, nieprawd. Słuchałem z zażenowaniem

Not. TK