Szokujące ustalenia audytu MON. Współpracownica Błaszczaka dopuściła się kradzieży?

REKLAMA
Wiceminister obrony Cezary Tomczyk przedstawił w czwartek dokumenty, z których wynika, że MON kupiło zegarek o wartości ok. 6 tys. zł, który miał być prezentem dla wiceministra obrony Korei Płd., a ostatecznie trafił do Agnieszki Glapiak, b. szefowej Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej. - To początek góry lodowej - podkreślał Tomczyk.
REKLAMA

Trwa audyt w Ministerstwie Obrony Narodowej. Co jakiś czas do wiadomości publicznej trafiają wnioski z przeprowadzanej kontroli. W środę wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk poinformował o ochroniarzach Jarosława Kaczyńskiego, którzy byli zatrudnieni w Żandarmerii Wojskowej na fikcyjnych etatach. W środę na jaw wyszły kolejne nieprawidłowości. Tym razem dotyczą zachowania współpracowników byłego już ministra Mariusza Błaszczaka. Mieli oni dopuszczać się kradzieży cennych przedmiotów, które miały być oficjalnie wręczane najważniejszym ministrom obcych państwa. 

REKLAMA
Zobacz wideo

Hojne nagrody dla współpracowników Błaszczaka  

- Audyt wykazał, że po przegranych przez PiS wyborach Mariusz Błaszczak rozdysponował sześć milionów zł na nagrody dla swoich współpracowników - przekazał Cezary Tomczyk. Jak dodał, wśród osób, które miały je otrzymać, były też takie, które w MON już nie pracowały, dlatego nagrody nie powinny im przysługiwać. - Wówczas pojawił się pomysł stworzenia nowego procederu - zakupu drogich przedmiotów i przekazywania ich tym osobom - dodał wiceminister. 

Tomczyk pokazał mejl b. szefowej Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej Agnieszki Glapiak do dyrektor generalnej Ministerstwa Obrony Narodowej z 8 listopada 2023 r. Treść mejla brzmi: "Taki sobie wybrałam", a tytuł: Zegarek. Do mejla dołączono link do sklepu internetowego oraz zdjęcie zegarka marki Longines La Grande Classique o wartości około 6 tys. złotych.

W dalszej części korespondencji, którą pokazał wiceszef MON, jest mejl wysłany 4 godziny później o treści: "Mając na uwadze potrzebę MON wręczenia prezentu okolicznościowego w postaci zegarka damskiego, proszę o sprawdzenie, czy w magazynku upominków ministra jest na stanie taki przedmiot. Jeśli nie, proszę o dokonanie zakupu, po uprzednim rozpoznaniu rynku. Z uwagi na rangę wskazane jest, aby był to zegarek klasyczny, na skórzanym pasku, automatyczny, z gwarancją min. 5 lat".

Następnie Tomczyk pokazał polecenie dotyczącą wydania zegarka marki Longines La Grande Classique w związku z wizytą wiceministra obrony Korei Południowej. - W składzie całej delegacji ze strony Korei nie ma żadnej kobiety. Ale jest pomysł, żeby zegarek damski Longines wręczyć wiceministrowi - skomentował.

REKLAMA

Pod płaszczykiem dyplomacji 

Podkreślił, że w dyplomacji panuje zasada wzajemności. Pokazał też, jakie przedmioty zostały wręczone ówczesnemu ministrowi obrony narodowej Mariuszowi Błaszczakowi w czasie tej wizyty. Jak mówił, były to: figurka porcelanowa wojownika koreańskiego, latawiec, na którym są symbole ważne dla Korei Południowej.  - Nie ma tam wartościowych przedmiotów, dlatego że kiedy przyjeżdżają oficjele z innych państw, zazwyczaj te upominki są bardzo drobne, symboliczne - zaznaczył.

Tomczyk przekazał, że przed spotkaniem ustalono ze stroną koreańską, że będą dwa prezenty, jednak Koreańczycy mieli trzy prezenty. "W związku z czym dołączono kolejny prezent w postaci wcale nie zegarka, tylko obrazu z Fryderykiem Chopinem" - dodał.

- Na tym etapie zegarek marki Longines ginie. Ten zegarek nigdy nie trafił do ministra obrony narodowej Korei Południowej. Za to naszym zdaniem trafił do kieszeni minister Glapiak - jednej z najbliższych współpracowników Mariusza Błaszczaka, która dzisiaj jest wiceprzewodniczącą Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i decyduje o tym, co jest moralne, a co nie jest moralne w Polskiej Telewizji - powiedział wiceszef MON.

Podkreślił, że "afera zegarkowa" jest tylko czubkiem góry lodowej. "Służba Kontrwywiadu Wojskowego ma uzasadnione podejrzenie, że ten proceder miał wiele takich przypadków. Tym zajmuje się prokuratura" - dodał.

REKLAMA

Poinformował, że w środę Żandarmeria Wojskowa pojechała do mieszkania Glapiak i znalazła ten zegarek. - Sprawa jest bardzo bulwersująca dlatego, że pokazuje, ze mamy problem nie tylko jeśli chodzi o nadużycia władzy w skali makro, ale z małymi, drobnymi oszustwami, które działy się pod okiem ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka - zaznaczył Tomczyk.

Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Szymon Banna poinformował, że Wydział do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień w listopadzie 2023 r. przez funkcjonariusza publicznego - Dyrektora Generalnego Ministerstwa Obrony Narodowej, działającego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez pracownika cywilnego MON poprzez podjęcie decyzji o przekazaniu temu pracownikowi zakupionego wcześniej na potrzeby promocyjne MON zegarka marki Longines La Grande Classique o wartości 6 tys. zł. Dodał, że na polecenie prokuratury w dniu 24 kwietnia 2024 r. dokonano zatrzymania zegarka od pracownika cywilnego Ministerstwa Obrony Narodowej.

- Zegarek ten pierwotnie zakupiono w Ministerstwie Obrony Narodowej z przeznaczeniem na prezent dla jednej z delegacji zagranicznych goszczących w ministerstwie. W trakcie śledztwa prowadzonego w tej sprawie wyjaśniane będą wszelkie okoliczności związane z przejęciem zegarka przez tegoż urzędnika - dodał rzecznik warszawskiej prokuratury.

To nie wszystko, co mamy dla Ciebie w TOK FM Premium. Spróbuj, posłuchaj i skorzystaj ze specjalnej oferty. Wejdź tutaj, by znaleźć szczegóły >>

REKLAMA
Czy audyt w MON jest potrzebny?
REKLAMA
REKLAMA

TOK FM PREMIUM

REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory